To był jednak wyjątek od reguły, bo na szczęście regułą jest to, że nauczyciele nie tylko lubią dzieci, ale lubią też je uczyć. A wtedy robią to z zaangażowaniem i radością, co sprawia, że mają u młodych ludzi autorytet i po prostu są lubiani. W takim układzie i wiedza jakoś łatwiej wchodzi im do głowy.
Nauczycielom z powołania nie jest straszne powtarzanie przez lata tych samych prawd, faktów, reguł ani poprawianie wciąż podobnych błędów. Mają cierpliwość do młodych ludzi, rozumieją ich problemy i starają się im pomóc. A wybryki traktują właśnie jak wybryki, a nie dowód na to, że „dzisiejsza młodzież” jest zła, rozwydrzona i ma pusto we łbie. Tak czy siak szkolne problemy lada dzień pójdą w odstawkę. A więc trochę z wyprzedzeniem: miłych wakacji!
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?