O przegranych nikt nie pamięta - Wiesław Firlej, kierownik Sokoła, przypomniał starą piłkarską maksymę. Losy spotkania rozstrzygnęły się tuż przed przerwą, kiedy po wolnym, wykonanym z boku boiska, piłka minęła mur, a będący 5 m od bramki Rabczeniuk końcem buta trafił do siatki.
Gospodarze żałowali zwłaszcza początku spotkania, kiedy nikt nie zamknął akcji Lelka (5 min), a później, po strzale tego samego zawodnika, do "wyplutej" piłki dobiegł Żurek, lecz Wróblewski naprawił swój błąd (20 min).
Sokół Przytkowice 0
Kalwarianka 1 (1)
Bramka: 0:1 Rabczeniuk 40.
Sokół: K. Żak - Żurek, Godawa, Zając, M. Żak - Stokłosa (78 Kawulka), Lelek, Smajek (78 Pala), Flaka (78 Waga) - A. Monica (90 Guguła), Czara.
Kalwarianka: Wróblewski - Cygal, Jurkowski, Sawczuk, Morawski - Hobrzyk (70 Kryjak), BiałekI, Majcherczyk, Maziarka (60 K. Skiba) - Rabczeniuk (90+4 Krzystek), Gałuszka.
Sędziował: Wojciech Curyło (Kraków). Widzów: 350.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?