Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liczą się punkty, nie styl

ZAB
Unia Oświęcim - Iskra Brzezinka 2-0 (1-0)

1-0 Jarosz 28, 2-0 Michał Barciak 88.

Sędziował: Michał Gębala (Libiąż). Żółte kartki: Knapik - Mateusz Mędrysa, Baran, Piotr Maciesza. Widzów: 100.

Unia: Smok - Knapik, Chowaniec, Dzidecki, Marcin Barciak - Kocoń (67 Brzeziński), Nowak, Nowotarski, Jończyk - Boba (56 Michał Barciak), Jarosz (75 Trawkowski).

Iskra: Jasiński - Drobisz, Mateusz Mędrysa, Opala, Kołodziej (50 Baran) - Ryś, Adamczyk, Cienkosz, Piotr Maciesza - Sergiel, Mika (88 Gaszczyk).

Derby powiatu oświęcimskiego nie dostarczyły zbyt wielu emocji, ale przynajmniej padły w nich dwie bramki.

Pierwszą ma na sumieniu Jasiński, który dał się przelobować Jaroszowi, główkującemu po podaniu z wolnego Nowaka.

Wcześniej obie ekipy trochę się "pomacały", bo jak Mika spudłował z 18 m (5 min), to w odpowiedzi Dzidecki minimalnie nieclenie główkował po zagraniu Nowaka (8 min).

Z kolei w 15 min, z wolnego, z prawej strony, zagrywał Kocoń, a czający się w polu karnym Marcin Barciak główkował nad poprzeczką, a później, po strzale Koconia z prawej strony, piłka minimalnie minęła bliższy słupek.

Wydawało się, że w 38 min musi paść wyrównanie, bo w dobrej sytuacji znalazł się Sergiel, ale tak długo składał się do strzału, że został w końcu zablokowany.

W 65 min ponownie w dobrej pozycji znalazł się Sergiel, lecz Marcin Barciak zdjął mu piłkę z nogi. Chwilę wcześniej Baran uderzał z prawej strony w tzw. krótki róg, lecz Smok nie dał się zaskoczyć. To były najlepsze okazje gości do odwrócenia losów pojedynku.

Trzeba przyznać, że trenerowi oświęcimian udała się zmiana, bo wprowadzony na boisko Michał Barciak krążył w polu karnym rywali niczym sęp, szukając swojej bramki. Pierwsze podejście do jej zdobycia zaliczył w 77 min, lecz niewiele mu zabrakło do piłki zagranej z lewej strony przez Jończyka.

Jednak na niespełna dwie minuty przed końcem gry wziął sprawy w swoje ręce. Najpierw zdecydował się na drybling, mijając wzdłuż linii pola karnego kilku rywali, decydując się w końcu na strzał, po którym piłka odbiła się od przeciwnego słupka, wpadając do siatki.

Jerzy Zaborski

ZDANIEM TRENERÓW

Jarosław Chowaniec, Unia:

- W pogoni za czołówką liczą się dla nas przede wszystkim punkty. Wygraliśmy, więc się cieszymy, ale dostrzegamy mankamenty w grze.

Grzegorz Pławny, Iskra:

- W naszej trudnej sytuacji kadrowej szansę pokazania się dostali dublerzy. Czy ją wykorzystali? Wynik jest najlepszym do tego komentarzem.

(ZAB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski