Obie ekipy już wcześniej zapewniły sobie awans do play-off (Lowlanders z 1. pozycji), więc spotkanie było dla nich tak naprawdę ostatnim testem przed półfinałem. A w nim krakowianie w niedzielę w Szczecinie zmierzą się z Husarią (białostocczanie w sobotę zagrają u siebie z Tychy Falcons).
Więcej determinacji pokazali gospodarze, którzy rundę zasadniczą zakończyli z kompletem ośmiu zwycięstw (w poprzednim sezonie doznali tylko jednej porażki). Krakowianie mają na koncie 4 wygrane i 4 porażki.
Miejscowi od początku dyktowali warunki, a w drugiej połowie powiększyli przewagę. Goście jedyne punkty zdobyli w drugiej kwarcie po celnym kopnięciu z 27 jardów Marcina Masłonia (17:3).
– Wbrew wysokiemu wynikowi, mecz był dość wyrównany. Kilka razy byliśmy blisko pola punktowego rywali, ale zabrakło wykończenia i w całym spotkaniu nie zdobyliśmy ani jednego touchdownu – mówi Łukasz Pająk, prezes Kings. – W półfinale tanio skóry nie sprzedamy. Osiągnęliśmy ten sam pułap, co w poprzednim sezonie. Teraz chcemy więcej – dopowiada.
Lowlanders Białystok - Kraków Kings 38:3 (10:0, 7:3, 7:0, 14:0)
Punkty: Campana 12, Kołpak 12, Zalewski 8, Zubrycki 6 – Masłoń 3.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?