Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lider dyktuje warunki

BK
- Czy nie wahał się Pan z objęciem funkcji szkoleniowca w drużynie, która po rundzie jesiennej jest liderem V ligi wadowickiej?

Rozmowa z nowym trenerem Fabloku Chrzanów ROBERTEM MOSKALEM

   - Na pewno jest to wyzwanie, bo cel jest jasno określony: awans do IV ligi, a jak należy się spodziewać rywale łatwo nie odpuszczą. Potwierdzają to zresztą wieści, które dochodzą z innych klubów, zbroi się szczególnie Przebój. Zapowiada się więc zacięta walka, ale nam nie pozostaje nic innego, jak tylko zachować pozycję lidera do końca rozgrywek.
   - Obecny zespół Fabloku nie jest Panu specjalnie obcy?
   - Znam możliwości części starszych zawodników jeszcze z okresu, gdy grałem i trenowałem MKS Trzebinię Siersza i spotykaliśmy się w meczach mistrzowskich. Muszę natomiast przyjrzeć się bliżej młodzieży. Na szczęście wadowicka "okręgówka" rusza stosunkowo późno, bo na początku kwietnia, więc będzie trochę czasu, aby poznać się bliżej. Stąd też w planach przygotowań mamy 12 sparingów i turniej halowy, bo oczywiście w grze najlepiej jest ocenić przydatność poszczególnych zawodników. Jeden mecz kontrolny z Trzebinią już za nami, przegraliśmy 1-4, ale było to zaledwie drugie moje spotkanie z drużyną. Nie był to więc najlepszy termin, ale ustalony został jeszcze przed moim przyjściem do Fabloku.
   - Czy będzie się Pan rozglądał za jakimiś nabytkami?
   - Zobaczymy jakie będą możliwości i ustalenia z działaczami, ale oczywiście byłoby to wskazane. Nic tak bowiem nie sprzyja podnoszeniu poziomu drużyny, jak wewnętrzna rywalizacja w składzie. Poza tym na wiosnę, gdy dochodzą kartki i kontuzje, lepiej byłoby mieć większe pole personalnych manewrów.
   - Mam Pan rozeznanie wśród rywali, z którymi Fablokowi przyjdzie rywalizować na wiosnę?
   - Nieźle znam Przebój, także z okresu, gdy grał w IV lidze, podobnie jest z Kalwarianką i Janiną Libiąż. Reszta drużyn może stanowić zagadkę, ale w przypadku Fabloku nie powinno to mieć znaczenia, bowiem to lider ma przecież dyktować warunki gry i narzucać swój styl, a nie oglądać się co zrobią rywale.
   - Umowę podpisał Pan tylko na pół roku.
   - Ustaliliśmy z działaczami, że do rozmowy na temat dalszej współpracy wrócimy, gdy znane już będą wyniki rywalizacji o awans do IV ligi.
RozmawiaŁ: (BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski