Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Limanowa. Nie chcą sprzedawać warzyw "Na dołku"

E. Skowron, B. Dybała
Nowe targowisko "Mój rynek" w Limanowej świeci pustkami
Nowe targowisko "Mój rynek" w Limanowej świeci pustkami Fot. Bartosz Dybała
Plac "Mój rynek" w Limanowej jest nowoczesny, ale świeci pustką. Gwar za to słychać na starym targowisku pod wiatami bez wygód.

Jedno z największych targowisk na Sądecczyźnie wybudowane za kilka milionów złotych świeci pustkami.

Handlowcy nie mogą przekonać się do nowocześnie urządzonego placu targowego, który powstał w miejscu dawnego "dołka" przy ul. Targowej w Limanowej. Stary placyk i nowy targ sąsiadują ze sobą. Jeden lśni czystością i ładnie się prezentuje, ale jest pusty. Drugi tętni życiem. Choć warzywa i owoce ułożone są pod wyblakłymi zadaszeniami z plandek.

- Wolimy zostać na starym miejscu - mówi Janina Dudek, która sprzedaje pomidory i ogórki. - Moje rozsady trzeba podlewać trzy razy dziennie. Na nowym placu jest beton. Zalałabym nową płytę. Tu na ziemi jest wygodniej - mówi.

Dla Janiny Dudek stoiska na nowym placu są zbyt małe, żeby pomieścić cały towar, prócz pomidorów handluje też burakami i ziemniakami.

- Zbyt małe stoiska to częsty zarzut handlujących - zauważa Wacław Zoń, zastępca burmistrza Limanowej. Tłumaczył już wiele razy, że stoiska można dowolnie łączyć. Zoń obawia się, że kupców bardziej niż pachnące nowością, ale za ciasne stragany, odstraszają kontrole sanepidu. - Inspekcja zarzuciła nam, że boksy handlowe nie są wyposażone w krany z bieżącą wodą. Więc zobowiązaliśmy się zamontować umywalki podłączone do butli z wodą. Przyszli najemcy nie muszą już bać się sanepidu - mówi.

Nowy plac targowy to 32 stałe boksy, z których wynajęto jedynie dwanaście, choć opłata 24 zł za metr kwadratowy w takim obiekcie wydaje się niewygórowana. Pod wiatami wyznaczono kolejnych 48 miejsc do handlowania. Ławy można łączyć, ale nie ma chętnych. Nie kusi nawet dwupoziomowy parking na 70 samochodów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski