Właścicielka pasieki Agnieszka Król z plastrem miodu prosto z ula Fot. Klaudia Kaczor-Skrężyna
NIEZWOJOWICE. U państwa Królów w pasiece zorganizowano tradycyjne miodobranie połączone ze zbieraniem kwiatów lipy. A napar z kwiatu lipy najlepiej smakuje z miodem.
Odnowienie tej tradycji nastąpiło tego roku na polach i łąkach Niezwojowic, miejscowości sławnej miodem, za sprawą pasieki Królestwo Pszczół państwa Królów, którzy już od 6 lat wytwarzają w swym ekologicznym gospodarstwie miód. - Ludzie zapomnieli, jak bardzo życiodajna jest lipa, dlatego postanowiliśmy przypomnieć o tym urządzając lipobranie przy okazji miodobrania. - dodaje pani Agnieszka. Miodobranie w gospodarstwie Królów zorganizowane zostało już po raz drugi. W tym roku patronat nad imprezą objął Wojewoda Małopolski, Stanisław Kracik.
- Miłością do miodu i ziół zaraził mnie tato, pochodzący z ziemiańskiej rodziny osiadłej w Lelowicach, u której, tak jak w każdym dworze, kultywowało się staropolskie tradycje. Po studiach, nie związanych z rolnictwem, skończyłam dwuletnie studium pszczelarskie w Pszczelej Woli - mówi Agnieszka Król. Od tego czasu prowadzi pasiekę Królestwo Pszczół. Obecnie składa się ona z 80 uli, czyli 60 rodzin pszczelich, co daje około 20 tysięcy pszczół. W gospodarstwie sadzi się także ulubione przez pszczoły rośliny. W domu u pani Agnieszki nikt nie słodzi cukrem, lecz miodem, który oprócz tego, że jest pyszny, ma cenne dla zdrowia właściwości, znane naszym przodkom. - Bartnictwo ma długą tradycję. Niegdyś niewielka pasieka była w każdym gospodarstwie. Nasi przodkowie hodowali pszczoły. Dziś mało kto zna smak miodu prosto z plastra - zaznacza właścicielka pasieki. Swe produkty sprzedaje wśród lokalnej społeczności, wystawia je także na targach z ekologiczną żywnością.
W przepięknej scenerii, wśród drzew, śpiewu ptaków i brzęku pszczół, w gospodarstwie Królów lipobranie rozpoczęło się od spaceru po łące i lesie. Uczestnicy własnoręcznie zbierali kwiat lipy. Zostali zapoznani z instrukcją ich suszenia i parzenia naparu. Po zbiorach, wszyscy przenieśli się do pasieki, by odbyć wizytę w ulu. - Chcemy uświadomić ludziom, że pszczoły są pożyteczne. Nie trzeba ich bić gazetą, tak jak wszyscy robią, gdy je zobaczą - mówi pani Agnieszka. W ramach miodobrania odbyła się degustacja miodów. Można było skosztować kilka ich rodzajów: akacjowe, lipowe, nostrzykowe, mniszkowe, rzepakowe, wielokwiatowe, również miód z propolisem, w tradycyjnej formie lub w plastrach. W części artystycznej imprezy został zaprezentowany spektakl "Życie rodziny pszczelej w ciągu roku" autorstwa Janusza Króla. Głosu do opowieści o życiu pszczół udzielił aktor Krzysztof Górecki. Miodobranie i lipobranie zakończył występ kwartetu smyczkowego muzyków z Miechowa.
Leki z domowej apteki
Miód ma walory odżywcze i lecznicze. Działa bakteriobójczo, oczyszcza organizm z toksyn i uodparnia. Powoduje szybką regenerację organizmu. Wpływa dodatnio na przewód pokarmowy. Reguluje pracę wątroby i nerek. Łagodzi kaszel. Stosowany jest przy schorzeniach gardła, czy astmie. Działa regenerująco w przypadkach apatii bądź wyczerpania psychicznego. Żelazo w nim zawarte jest prawie całkowicie przyswajalne przez organizm człowieka. Napar z kwiatu lipy ma właściwości napotne, przeciwskurczowe, uspokajające, moczopędne. Jego picie wskazane jest na wzmożenie krzepliwości krwi, skurcze, niestrawność, bezsenność, nerwice, histeria, miażdżyca, infekcje dróg oddechowych, obniżenie gorączki.
Klaudia Kaczor-skrężyna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?