Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Listy

Redakcja
Z uwagą przeczytałem w "Dzienniku Polskim" (z 25 listopada br.) interesujący artykuł "Nowi żołnierze w starych mundurach", podejmujący temat profesjonalizacji armii. Cieszy, że problematyka przeobrażeń armii pojawia się w mediach, dzięki czemu społeczeństwo otrzymuje więcej informacji na temat przekształceń sił zbrojnych. Przykry jest natomiast fakt, że cytowani w artykule krytycy procesu profesjonalizacji armii po raz kolejny stawiają te same tezy, argumentowane emocjami, sprowadzające się w zasadzie do postulatu zatrzymania profesjonalizacji i podjęcia dyskusji na jej temat. Mam wątpliwości, czy propozycja gwałtownego zahamowania rozwoju armii zasługuje na poważnie rozważenie, zwłaszcza w sytuacji tak znaczącego zaawansowania prac nad procesem profesjonalizacji.

Są środki na modernizację

Dotąd najchętniej używanym przez przeciwników profesjonalizacji argumentem był rzekomy brak ochotników do zawodowego wojska, dziś zdecydowanie mniej podnoszony, co jest zrozumiałe w obliczu tysięcy żołnierzy chętnych do pozostania w wojsku i nawet dziesiątków tysięcy kandydatów rejestrujących się w Wojskowych Komendach Uzupełnień. Zgłaszający się do wojska młodzi ludzie na szczęście nie kierują się emocjami, lecz przeliczalnymi na złotówki kategoriami zdroworozsądkowymi. Dlatego doceniają płacową i edukacyjną ofertę zawodowej armii.
Krytycy profesjonalizacji obecnie intensywnie "eksploatują" temat modernizacji technicznej armii. Nie wnikając w szczegóły programu rozwoju sił zbrojnych na lata 2009-2018, który wkrótce zostanie ogłoszony, chciałbym już dzisiaj poinformować czytelników "Dziennika Polskiego" o kilku jego ogólnych obszarach, niezwykle istotnych w kontekście modernizacji armii. Pragnę podkreślić, że poniżej wskazane programy modernizacyjne oceniane są przez fachowców jako kolejny - po samolotach F-16 - rzeczywisty przeskok technologiczny. Wojsko otrzyma m.in. nowoczesne systemy obrony powietrznej i przeciwlotniczej, śmigłowce wsparcia bojowego i zabezpieczenia, mogące pełnić służbę we wszystkich rodzajach sił zbrojnych, systemy wsparcia dowodzenia oraz obrazowania pola walki, bezzałogowe systemy rozpoznawcze i rozpoznawczo-uderzeniowe, samoloty szkolno-bojowe, symulatory i trenażery, systemy artyleryjskie o wielkiej precyzji rażenia, nowoczesne indywidualne wyposażenie i uzbrojenia żołnierza, zmodernizowana zostanie Marynarka Wojenna, kontynuowane będą programy już rozpoczęte, takie jak program Rosomak, Spike, GROM i RBS.
Najważniejszym jednak faktem związanym z modernizacją techniczną armii jest informacja, że na realizację programów modernizacyjnych, uwzględniających wszystkie najpilniejsze potrzeby operacyjne sił zbrojnych, zostały zagwarantowane środki finansowe. Aż na kolejne 10 lat.
płk Cezary Siemion
dyrektor Departamentu Prasowo- -Informacyjnego MON

Ogłoszenie o wynikach zbiórki publicznej

Korczakowska Republika Dziecięca DYLINIARNIA z siedzibą przy ul. Konrada Wallenroda 55/56 w Krakowie zawiadamia, że na podstawie decyzji Prezydenta Miasta Krakowa nr PB-5022-33/07 z dnia 05.10.2007 r. w dniach 01.12.2007 do 30.11.2008 wolontariusze przeprowadzili zbiórkę publiczną do puszek kwestarskich z przeznaczeniem na bezpośrednią pomoc podopiecznym Stowarzyszenia KRD DYLINIARNIA. W efekcie przeprowadzonej kwesty zebrano łącznie kwotę 1105,02 zł, w tym koszty akcji wyniosły 82,00 zł. Składamy serdeczne podziękowania wszystkim, którzy obdarzyli nas zaufaniem i czynnie dołączyli się do tej zbiórki.
Zarząd KRD DYLINIARNIA

Profesor Malec wyjaśnia

W związku z informacjami podanymi na łamach "Dziennika Polskiego" w dniu 10 października 2008 roku w artykule "Brakuje łóżek do operacji" wraz z listem rodzica skierowanym do Jerzego Owsiaka, organizatora Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, oświadczam, iż nie prowadzę jakiejkolwiek działalności, która mogłaby nosić znamiona działalności gospodarczej, nie jestem i nie byłem w żaden sposób zaangażowany w organizację finansowania zabiegów kardiochirurgicznych w Klinice Kardiochirurgii Dziecięcej Uniwersytetu Szpitala w Monachium, w tym operacji pacjentów przyjeżdżających z Polski. Jednocześnie chciałbym dodać, że moje wynagrodzenie z tytułu pracy w monachijskiej klinice w żadnej mierze nie jest uzależnione od ilości i charakteru wykonanych operacji u pacjentów z Polski. Co więcej, pełnienie przeze mnie funkcji kierownika Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej pozwoliło na zastosowanie wobec polskich dzieci wyjątkowo preferencyjnych stawek, niewspółmiernych do stosowanych wobec pacjentów objętych niemieckim ubezpieczeniem, a zwłaszcza pacjentów komercyjnych z innych krajów niż Polska.
Klinikum der Uniwersidit Munchen-Grosshadem
Prof. Dr. Med. Edward Malec
Herzchirurgische Klinik/
Kinderherzchirurgic
Marchienimistr 15, 81-377 Munchen

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski