MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lodowe dzieła sztuki w Krynicy-Zdroju. Niegdyś bardzo popularne było rzeźbienie w lodzie, teraz to już tylko wspomnienie. Archiwalne zdjęcia

Joanna Mrozek
Joanna Mrozek
W latach 30 XX wieku rzeźby lodowe wykonywał m.in. artysta rzeźbiarz J. Żaroffe.
W latach 30 XX wieku rzeźby lodowe wykonywał m.in. artysta rzeźbiarz J. Żaroffe. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Na początku XX wieku, kiedy Krynica przeżywała apogeum popularności, ludzie sztuki stworzyli tradycję rzeźbienia w lodzie. Lodowe dzieła robiły wrażenie i wzbudzały zachwyt. Ten rodzaj sztuki cieszył się popularnością wśród kuracjuszy i narciarzy, którzy chętnie odwiedzali modne uzdrowisko. Rzeźby można było podziwiać na deptaku czy w parku pod Górą Parkową. Tradycja nie przetrwała, ale niektóre dzieła zostały uwiecznione na fotografia i znajdują się w zbiorach Narodowego Archiwum Cyfrowego.

Rzeźby lodowe w Krynicy-Zdroju

Gdy kurort w sezonie zimowym wypełniał się kuracjuszami i miłośnikami narciarstwa - ówczesną śmietanką towarzyską Polski, deptak i park pod Górą Parkową zdobiły prawdziwe dzieła sztuki. Rzeźby nie miały szans przetrwać do naszych czasów, bo wystarczyło trochę słońca, żeby stajały. Była to jednak wyjątkowa atrakcja, którą bardzo sobie cenili odwiedzający uzdrowisko, a także ówczesna prasa.

Andrzej Piszczek rzeźbił w lodzie

Tradycje lodowych dzieł sztuki sięgają w Krynicy-Zdroju lat 20. i 30. ubiegłego wieku. Na starych pożółkłych fotografiach zachowały się m. in. narciarz i saneczkarz. Jeszcze kilkanaście lat temu tradycję kontynuował artysta Andrzej Piszczek. Tafle lodu grube na 50 cm wycinał w stawie pod Górą Parkową. Jedna taka bryła ważyła od 150 do 200 kg.

- W kilku chłopa przy pomocy pracowników zatrudnionych w ramach robót interwencyjnych udało się je załadować na samochód i dowieźć na miejsce - mówił w 2009 roku "Dziennikowi Polskiemu" Andrzej Piszczek.

Tradycję kontynuował artysta krynicki Andrzej Piszczek, zdjęcie zostało wykonane najprawdopodobniej w 2012 roku
Tradycję kontynuował artysta krynicki Andrzej Piszczek, zdjęcie zostało wykonane najprawdopodobniej w 2012 roku Jerzy Kowalski archiuwm polska press

Twórca miał problemy z unieruchomioną wskutek kontuzji ręką. Pomagał mu w pracy Arkadiusz Nakoneczny. Do kształtowania wymyślonych i zaplanowanych wcześniej figur używali narzędzi typowych do obróbki drewna: pił spalinowych, elektrycznych i ręcznych dłut, ośników, siekier i maczet. Andrzej Piszczek zmarł w grudniu 2022 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska