MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lotnisko włączyło się do sporu

Redakcja
Zarząd lotniska z Pyrzowicach miał dość przepychanek między dwiema firmami, które busami wożą ludzi do Krakowa. Rozwiązano umowę z jednym przewoźnikiem. Został drugi - droższy.

KONTROWERSJE. Kolejna odsłona w walce busów na trasie z Krakowa do Pyrzowic

Prezes Jerzy Jurczyk z firmy Carpolonia mówi, że klienci naprawdę byli zadowoleni. Jak twierdzi, na tysiące przewiezionych, przypadały tylko pojedyncze reklamacje. Przedstawiciele konkurującej firmy Matuszek, której busy też kursują na trasie Międzynarodowy Port Lotniczy Katowice w Pyrzowicach - Kraków, mogli być mniej szczęśliwi. Ogłoszenia Carpolonii kusiły niższymi cenami przejazdów.

Górnośląskie Towarzystwo Lotnicze, które zarządza portem w Pyrzowicach, rozwiązało umowę z Carpolonią. Spółka straciła prawo do korzystania z przystanku. Na placu (konkurencyjnego) boju przed terminalem pozostała firma Matuszek. Wozi do Krakowa za 44 zł.

Prezes Jurczyk nie poddał się. Nadal zabiera pasażerów w podróż do stolicy Małopolski, bo nikt mu przecież nie zabroni wjeżdżać na parking lotniska. A cenę jeszcze obniżył (z 30 zł do 25 zł). Jednak nie może wybaczyć szefom GTL, że zmuszają pasażerów busa do wędrówek.

- Na początku grudnia mieliśmy zabrać 14 profesorów z Kijowa, starszych ludzi. Lotniskowy koordynator nie pozwolił im wsiąść przed terminalem, musieli brnąć przez śnieg do stanowiska na parkingu - wspomina prezes Jurczyk.

Prezesa Carpolonii dziwi to, że kierownictwo GTL utrudniło pasażerom dostęp do taniego transportu. Jeszcze bardziej zadziwia to, że - jak twierdzi Jerzy Jurczyk - lotnisko traci na tym finansowo. Oficjalnie wyrzucona Carpolonia przestała płacić za dostęp do przystanku.

- Umowa z przewoźnikiem została wypowiedziana w trybie, jaki był przewidziany przy jej zawieraniu. Strony takiego porozumienia mają prawo zakończyć współpracę. W szczególności mogą to zrobić, gdy coś im zaczyna przeszkadzać. Zarząd GTL uznał, że przepychanki między pracownikami konkurujących firm przewozowych szkodzą wizerunkowi portu. Rozważyliśmy argumenty za i przeciw wypowiedzeniu umowy. Pierwszych było więcej. Bus firmy Carpolonia nadal wjeżdża na parking portu. Robi to na zasadach ogólnych, przewidzianych dla wszelkich pojazdów. Umowę na korzystanie z wyznaczonego przystanku ma drugi przewoźnik, czyli firma Matuszek. Jej pozycję na lotnisku umacnia to, że ma ona umowę także z liniami Wizz Air - twierdzi Cezary Orzech, rzecznik spółki GTL.

St. asp. Rafał Biczysko z lokalnej komendy policji potwierdza, że na lotnisku dochodziło do konfliktów między różnymi przewoźnikami. - Staramy się jakoś rozwiązywać spory. Jednak często nie jest to zadanie dla nas. To nie są przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu, raczej mamy do czynienia ze sporami na tle zapisów w umowach z lotniskiem i z brakiem poszanowania dla zasad wspólnego życia w społeczeństwie - mówi.

Jerzy Jurczyk twierdzi, że to nie jego ludzie rozpoczynali przepychanki. W lotniskowych konfliktach kierowcy i pasażerowie Carpolonii byli, według prezesa spółki, ofiarami. Ze strony firmy Matuszek również pada deklaracja, iż jej pracownicy żadnych burd nie wszczynali.

- Nasi kierowcy na pewno nie przeszkadzają personelowi innych przewoźników. Parking lotniska jest całodobowo monitorowany, pracownicy portu natychmiast zareagowaliby na wszelkie naruszenia przepisów porządkowych. Jestem pewna, że w Pyrzowicach żadna z firm przewozowych nie jest faworyzowana. Przystanki dla busów poszczególnych przewoźników są losowane, co zapewnia uczciwy przydział stanowisk - mówi Daria Botor, dyrektor w firmie Matuszek.

Łukasz Grzymalski

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski