- To solidny rywal, nie traci dużo bramek. Mecz na pewno będzie trudny, ale mamy atut własnego boiska, poza tym nie musimy już tak bardzo patrzeć w dół tabeli - mówi trener Lubania Bartłomiej Walczak. Maniowianie o utrzymanie się w lidze bać się już nie muszą, sześć kolejek przed końcem sezonu mają 13 punktów przewagi nad Sandecją II, która zajmuje 15., czyli najwyższe ze spadkowych miejsc. - Pełen spokój będzie wtedy, kiedy już matematycznie nie będzie nam groził spadek - zastrzega szkoleniowiec, przyznając jednocześnie, że z postawy drużyny w ostatnich tygodniach jest zadowolony: - Nasza forma poszła w górę.
To znalazło odzwierciedlenie w wynikach: Lubań wygrał poprzednie trzy mecze, strzelając w nich 13, a tracąc tylko jednego gola! Maniowianie są niepokonani od 4 meczów, bo wcześniej zremisowali (tracąc zwycięstwo w 90 minucie) z BKS-em Bochnia. Dzisiaj, co warte zauważenia, Lubań zagra przeciwko swojemu byłemu trenerowi - Aleksandrowi Brożyniakowi, który prowadzi drużynę Limanovii.
Dzisiejsze spotkania w IV lidze: Lubań - Limanovia, Alwernia - Skawa, Beskid - Orkan, Trzebinia-Siersza - Mogilany, Sandecja II - Poprad, Tuchovia - Polan, Płomień - Olkusz, Gościbia - Karpaty, Bochnia - Szreniawa; wszystkie o godz. 17.30. (BOCH)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?