Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie chowają się za psimi zębami

Redakcja
- 6-letnią dziewczynkę zaatakował i dotkliwie pogryzł doberman. Czy to szczególnie niebezpieczna rasa?

- mówi ZOFIA MRZEWIŃSKA, sędzia kynologiczny oceniający wyszkolenie psów

   - Pies nie zachował się normalnie, ale za taki wypadek odpowiada oczywiście właściciel, bo to on musi pilnować zwierzęcia. Doberman to rasa żywiołowa, każdego psa można jednak odpowiednio ułożyć. Normalny pies nigdy nie atakuje dziecka, bo jest ono dla niego kimś w rodzaju szczenięcia. Sądzę, że ten doberman powinien zostać odebrany właścicielowi, poddany obserwacji i być może uśpiony, bo jest niebezpieczny dla otoczenia.
   - Czy określenie "rasa żywiołowa" nie oznacza przypadkiem, że dobermana w ogóle trudno okiełznać?
   - Znam wiele dobermanów, które są znakomicie ułożone. To naprawdę zależy od ludzi. Niestety, wiele osób kupuje bezmyślnie psy, nad którymi nie są potem w stanie zapanować i wcale ich nie szkolą. Nie dbają nawet, by miały wystarczająco dużo ruchu.
   - Kiedy szkolenie trzeba rozpocząć i jak długo ono trwa?
   - Układanie szczeniaka powinno się zaczynać, gdy ma on 7 tygodni. Jak długo trwa nauka? Z psem trzeba pracować całe życie.
   - Jakie kary powinni ponosić właściciele psów, którzy dopuszczają do takich wypadków jak ten, do którego doszło w Proszowicach?
   - Powinni odpowiadać za umyślne uszkodzenia ciała dziecka. I pokryć wszelkie koszty leczenia oraz rehabilitacji ofiary z własnej kieszeni, a jeśli obrażenia spowodują stały uszczerbek na zdrowiu - wypłacać poszkodowanemu stałą rentę. Gdyby tak się działo, ludzie nauczyliby się, że psa trzeba kontrolować.
   - Dlaczego tak popularne są u nas tzw. niebezpieczne rasy psów?
   - Ludzie coraz częściej boją się innych ludzi i chowają się przed nimi za psimi zębami. Tymczasem pies powinien pomagać człowiekowi, a nie być jego wrogiem. Wspaniałych czworonożnych przyjaciół jest wielu. Takich, które np. pomagają niewidomym czy ratują zaginionych. Dobrze wychowany pies nigdy nie stanowi dla nas zagrożenia.
   - Czy przygotowana przed kilkoma laty przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji lista tzw. niebezpiecznych ras psów zdaje egzamin?
   - To nieudany twór, który właściwie nie ma zastosowania, bo większość ludzi nie odróżnia tych ras. Poza tym strażnik próbujący egzekwować prawo zwykle karze mandatem staruszkę spacerującą z łagodnym psem bez kagańca, a boi się podejść do ostrzyżonego młodzieńca, który ma dwa nie wyszkolone rottweilery.
   Rozmawiała: EWA ŁOSIŃSKA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski