Przypomnijmy, że 3 czerwca, na dzień przed meczem PGE Elstraligi z KS Toruń, w spotkaniu ligowym w Danii, Leon Madsen uczestniczył w bardzo groźnie wygladającym upadku. Zawodnik „Jaskółek” mocno uderzył głową w tor i doznał wstrząśnienia mózgu.
– Po wypadku Madsen przez kilka dni przebywał w szpitalu. Przeszedł wiele szczegółowych badań, które na szczęście nie wykazały żadnych złamań. Ze względu na wstrząśnienie mózgu lekarze zalecili jednak Duńczykowi dwutygodniową przerwę we startach. Wynika z tego, że w niedzielę znowu będziemy jechali bez niego – stwierdził trener Unii Paweł Baran.
W ostatnich dniach nikt z kierownictwa zespołu tarnowskiego nie miał żadnego kontaktu z Madsenem. –_ Udało się nam jedynie skontaktować z dziewczyną Leona, która poinformowała nas o wspomnianej już dwutygodniowej przerwie w startach. Dzisiaj lub jutro mamy mieć od Madsena więcej wiadomości o jego stanie zdrowia i dopiero wtedy ostatecznie zadecyduję, jak będzie wyglądał nasz skład na mecz z ekipą z __Grudziądza _– wyjaśnił Baran.
Tarnowianie bez kontuzjowanego Madsena świetnie poradzili sobie już w poprzednim meczu na własnym torze, gdy pokonali KS Toruń (50:40). – _Madsen powinien wrócić na tor dopiero, gdy będzie w pełni sił. Wtedy sam będzie chciał jeździć i sam będzie się z nami kontaktował. Nie ma sensu, by w takim stanie przyjeżdżał do Tarnowa i po jednym lub dwóch wyścigach wycofywał się z zawodów ze względu na stan zdrowia. Nie mam zbyt dużego pola manewru ze składem, ale jakoś będziemy musieli sobie poradzić. Duńczyk jest wartościowym zawodnikiem i w następnych meczach, gdy będzie już w pełni zdrowy, na pewno jeszcze nie raz nam pomoże _– stwierdził trener Unii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?