MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Magia wirtualnych runów

Redakcja
Nowy wspaniały świat otworzył się przed polskimi graczami. Świat pełen magii, runów i fantastycznych istot. Nazywa się „Runes of Magic”.

19 marca gra obchodzi swoje pierwsze urodziny, które w wirtualnym świecie zwiastują spadające z nieba… żabki. Dotychczas tytuł był dostępny jedynie w obcojęzycznych wersjach (angielska, niemiecka, francuska, hiszpańska). Teraz możemy cieszyć się z nowości - edycji w pełni spolszczonej. Program, który pobieramy za darmo z sieci (nie ma też abonamentu!), należy do gatunku najbardziej wciągających, czyli fantasy MMORPG - Massively Multiplayer Online RPG. Oznacza to, że spędza się nad nim masę czasu, podobnie zresztą jak nad książkami Tolkiena. Przejście przez świat Taborea (przepraszam, nie ja wymyśliłem tę nazwę) zabierze mniej więcej tyle, co pokonanie drogi z Hobbitonu do Minas Tirith (a może i więcej, jeśli przypadkiem komputer się zawiesi). Spacerować można długo i z przyjemnością, bo czekają na nas ładne widoczki, które oparto na grafice 3D, co dodaje smaku spotkaniom z rozmaitymi boginkami i elfitkami.

- Zawsze uważaliśmy, że to wielka szkoda, iż tak mało interesujących tytułów MMO wydawanych jest w języku polskim. W ostatnich latach Polska stała się nader interesującym rynkiem, który traktujemy bardzo poważnie. Cieszymy się, że możemy zaoferować licznym graczom w Polsce wersję „Runes of Magic” w ich ojczystym języku - komplementuje nas Andreas Weidenhaupt, dyrektor generalny spółki Frogster Online Gaming, która jest wydawcą gry.

Weidenhaupt uważa nas, zdaje się, za ludzi mających nadmiar wolnego czasu. Dlaczego? „RoM” zawierają aż 2300 misji, które mają skutecznie wyssać wolny czas. Gra regularnie się aktualizuje, co oznacza więcej zabawy w przyszłości. Lepiej weźcie wolne w pracy.

Do wyboru mamy dwie rasy - ludzi oraz elfów, wśród których wybieramy klasę - wojownika, łowcę, kleryka, rycerza, maga lub łotrzyka. Nowość polega na tym, że od 10 poziomu umiejętności grać możemy dwoma klasami - główną i poboczną. Dzięki temu w pełni wykorzystamy kombinację siły i magii, które stanowią o tym, jak wysoko zabrniemy w hierarchii gry. Gandalf i Sauron w jednym? Teraz to możliwe!

Jeśli znudzi nam się włóczenie się po wirtualnych światach (ich pokonywanie przyspiesza jazda na koniu), możemy wyzwać innych graczy na pojedynek w ramach walk PvP. Co więcej - dostępna jest opcja SvS, czyli Server vs. Server, co oznacza, że - podobnie jak w „Conanie” - rywalizować mogą całe grupy graczy, a nawet cyber narody. Oprócz tego łączyć się można wedle upodobań w rozmaite gildie, które naturalnie posiadają to, bez czego gildia istnieć by nie mogła, czyli rozbudowane warownie. Jest też coś dla miłośników Simów - zamiast walczyć ze smokami możemy zająć się dekorowaniem i meblowaniem domu, wychodząc z założenia, że własne cztery kąty są ważniejsze od epickiej historii. A jeśli jednak wybierzemy się w podróż i znajdziemy w jej trakcie niebywałe cuda, możemy je sprzedać w domu aukcyjnym za cenę minimalną lub maksymalnie zawyżoną.

Zanim zabierzecie się do ściągania - jak najbardziej legalnego - z sieci, zróbcie porządki na dysku. Trzeba przygotować niemało przestrzeni - 5,8 giga (w porównaniu do „Conana” to jednak pikuś). Pobieranie idzie dość szybko, instalacja również przebiega w akceptowalnym czasie. Szkoda tylko, że automatyczne aktualizacje upierają się, by ściągać pliki wyłącznie na dysk systemowy. Mój jest zapchany pod korek i musiałem użyć czarnej magii, by wysupłać 2 giga potrzebne na przechowanie łatki naprawczej.

Warto się było pomęczyć, bo „RoM” przyciąga do monitora jak elektromagnes. Nie dziwię się, że istniejąca od roku gra zdobyła już na całym świecie ponad 2,8 mln fanów. Jeszcze macie wątpliwości?

Rafał Stanowski

Pobierz grę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski