Mają nazwę dla uliczki na osiedlu Tysiąclecia

Pomył grupy uczniów z Młodzieżowej Rady Dzielnicy XV, którzy biorą udział w miejskim projekcie „Uczeń-Obywatel”, poparła już Spółdzielnia Mieszkaniowa „Mistrzejowice”, zarządzająca terenem przy bezimiennej ulicy.

Nie jest to pierwszy taki pomysł młodych mieszkańców Mistrzejowic. Dwa lata temu wyszli z podobną inicjatywą, dotyczącą jednej z małych ulic na osiedlu Złotego Wieku. Tamta uliczka, dzięki poparciu radnych dzielnicowych i miejskich, zyskała miano biskupa Jana Dantyszka.

Skąd pomysł na nadawanie nazw mistrzejowickim ulicom? - Zachęcamy naszą młodzież do podejmowania takich inicjatyw. Chcemy uczyć ich samorządności. Ponieważ nie mogą dysponować funduszami dzielnicy, decydują o kształcie swojego otoczenia w inny, ale równie odpowiedzialny sposób - tłumaczy Sławomir Dymacz, nauczyciel i radny dzielnicy XV, który opiekuję się młodzieżą w ramach projektu „Uczeń-Obywatel”.

W jego ramach młodzież poznaje zasady samorządności, na razie przez mniejsze inicjatywy, ale kształtuje już w sobie postawę społecznego działacza, a przy okazji uczy się historii. Uczniowie wiedzą już, że ulica Horodelska wzięła swoją nazwę od unii w Horodle, zawartej między Polską i Litwą 2 października 1413 roku.

Podczas wspólnych spotkań uczniowie z Młodzieżowej Rady Dzielnicy XV poznają zasady funkcjonowania samorządu, uczestniczą w sesjach Rady Miasta, albo spotykają się z prezydentem Krakowa. Podejmują też własne inicjatywy - takie, które mogą zrealizować.

Na razie z wnioskiem o przywrócenie nazwy ulicy Horodelskiej młodzież zgłosiła się do radnych Dzielnicy XV. Ci na najbliższej sesji (26 stycznia) zamierzają podjąć stosowną uchwałę w tej sprawie i poprosić o zgodę prezydenta miasta. Proces nadawania nazwy ulicy może potrwać nawet 1,5 roku.