Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Majątki naszych radnych

Tomasz Mateusiak
Paweł Strączek żyje skromnie, bo sporo oszczędza
Paweł Strączek żyje skromnie, bo sporo oszczędza Fot. tomasz mateusiak
Zakopane. Lektura oświadczeń majątkowych radnych spod Giewontu jest w tym roku bardzo ciekawa. Kilku z nich żyło wręcz na skraju nędzy, ale mimo to i tak odłożyli sporo pieniędzy na konta. Wielu ratowała rodzina, w tym żona...

Jedni na koncie nie mają nic, inni odłożyli setki tysięcy złotych... Część zarabia krocie, inni żyją za minimum socjalne i gdyby nie diety przyznawane przez miasto, „nie mieliby co do garnka włożyć”. Analizując oświadczenia majątkowe zakopiańskich radnych odkryliśmy kilka naprawdę ciekawych historii.

Niespełnieni biznesmeni

Po co prowadzi się biznes? Jeśli nie jesteś zakopiańskim radnym, zapewne po to, by zarabiać pieniądze na godziwe utrzymanie. Patrząc na naszych radnych można stwierdzić, że w świecie zakopiańskiej polityki biznesmenem często jest się jednak tylko dla hobby.

Spośród 10 radnych, którzy prowadzą działalność gospodarczą, aż 5 w oświadczeniu majątkowym za 2015 rok wykazało stratę lub ekstremalnie małe zyski. Przykłady? Proszę bardzo. Radny Jan Gluc razem z dwoma członkami rodziny prowadzi firmę budowlaną. Choć w 2015 roku miał z niej 122 tys. zł przychodu, ostatecznie do działalności musiał dopłacić ponad 32 tys. zł (taką wykazał stratę).

Szczęśliwie dla siebie samego Gluc pracował jeszcze na etacie, wynajmował lokale i pobierał dietę radnego. Dzięki tym zajęciom miał dodatkowy przypływ gotówki w kwocie 45 tys. i po spłacie długów zostało mu ponad tysiąc złotych miesięcznie na skromne, codzienne życie.

Ratunek z Kanady

O jeszcze większym szczęściu może mówić radny z Olczy, Jan Topór Jasica. Ten ma dom, w którym stara się wynajmować pokoje turystom. Stara się, bo w zeszłym roku nie odwiedził go nikt. Tak wynika z oświadczenia radnego, bo nie tylko nie zarobił nic, ale też poniósł koszty prowadzenia działalności. Dołożył do biznesu 16,8 zł.

Gdzie tu szczęście? - spytacie. Okazuje się, że Topór Jasica mimo „turystycznej zapaści”, jaka dotknęła jego pensjonat, tylko w 2015 roku wpłacił na swoje konto aż 409 tys. zł (łącznie ma pół miliona oszczędności). Skąd wziął taką sumę? - Dostałem spadek po ciotce z Kanady - wyjaśnia.

Ma karczmę, klepie biedę

Jeszcze innego wybawcę (wg oświadczenia) miał zaledwie 34-letni radny Paweł Strączek z Harendy. Prowadzi karczmę i wynajmuje pokoje gościnne. I niczym w powiedzeniu „operacja się udała, pacjent zmarł”, biznesy te kręcą się jak szalone, ale dochody przynoszą marne. Strączek twierdzi bowiem, że jego firma za zeszły rok miała 1 mln 133 tys. przychodu, ale po odliczeniu kosztów zostało mu na czysto 16 tys. 125 zł.

Dlatego w osłupienie wpadliśmy, gdy okazało się, że Strączek wraz z niepracującą żoną (mają wspólnotę majątkową) w ciągu roku odłożyli 90 tys. zł. Sprawa dla prokuratury, urzędu skarbowego? Zdaniem Strączka, wcale nie. - Moja żona w 2015 roku przebywała najpierw na zwolnieniu lekarskim, a teraz na urlopie macierzyńskim - tłumaczy. - Te świadczenia są wysokie, bo wcześniej miała wysoką pensję. Wszystko, co żona dostaje od ZUS, przelewamy na konto.

Tym samym radny zasłużył na tytuł mistrza survivalu. Cała jego rodzina (mają dwójkę dzieci, a trzecie w drodze), przeżyła rok tylko za 24 200 zł (dochód z karczmy i dieta radnego). Miesięcznie na głowę daje to tylko 505 zł, czyli mniej niż wynosi minimum socjalne w Polsce (828 zł w 2015 r.). Pomoc społeczna do dzieła!

Radny zarabia w urzędzie

Wśród zakopiańskich radnych są jednak także i osoby, które miniony rok zapiszą na plus. Jednym z nich jest radny Kacper Gąsienica Byrcyn. Firma internetowa, którą prowadzi (sprzedaje m.in. bieliznę), wreszcie przyniosła zyski (52 tys. zł). Dzięki temu przestał być na garnuszku rodziców.

O wiele lepiej od roku żyje się też Wojciechowi Tatarowi. Jeszcze do końca 2014 roku żył za ok. 32 tys. zł rocznie (emerytura policyjna i dieta radnego). Od kiedy zatrudniono go w miejskich wodociągach, na jego konto wpadło dodatkowe 20 tys.

Kalacie pożycza żona

Na koniec warto też wspomnieć, że wśród 21 radnych jest wielu ze sporymi pożyczkami „na karku”. Okazuje się, że tylko części z nich udzielił im... bank. Radny Bartek Bryjak jest dłużny 10 tys. zł żonie brata swego dziadka, a Jacek Kalata „wisi” 38 tys. zł własnej żonie! - Pożyczyła mi tę kwotę na rozruch firmy - mówi Kalata. - Mogła, bo mamy rozdzielność majątkową. Umowę spisaliśmy u notariusza i zgłosiliśmy do urzędu skarbowego. Małżonka nie żąda ode mnie odsetek. Taka żona to skarb - dodaje radny.

Nowożeńcy płaczą...

Na koniec smutna informacja dla nowożeńców. Radny Grzegorz Jóźkiewicz, lider zespołu weselnego, nie śpiewa już na przyjęciach. Tak przynajmniej wynika z jego oświadczenia, w którym nie napisał, by z tego tytułu miał w ubiegłym roku jakiekolwiek dochody.

Kilka ciekawostek

Najdroższy samochód

Posiada go radny Marek Donatowicz. W zeszłym roku nabył wartego ok. 45 tysięcy zł (nasze własne wyliczenie na podstawie portalu aukcyjnego Allegro.pl) mini coopera z 2011 roku.

Najmniejsza pensja

Tę pobiera pracując na etacie radny Łukasz Filipowicz. Jest wicedyrektorem jednego z zakopiańskich hoteli, którego właścicielem jest jego rodzina. Mimo to zarabia na rękę tylko 1638 złotych, i to tylko dlatego, że dostał podwyżkę. Rok wcześniej zarabiał 1138 zł.

Najdziwniejsza ruchomość

Karuzela dla dzieci, jaką posiada radny Andrzej Hyc. Urządzenie jest warte 40 tysięcy złotych.

Najwięcej oszczędności

Ma w tej chwili radny Jerzy Jędrysiak. Ten profesor sztuki odłożył: 700 tysięcy złotych, 16 tysięcy euro i 5 tysięcy dolarów. Łącznie daje to około 789 tys. zł.

Najdroższe nieruchomości

Ma radny Jan Gluc. Jego trzy mieszkania (w jednym ma tylko połowę udziału), działki i lokale usługowe są warte łącznie ponad 4 miliony złotych.

Najdroższe ruchomości

Najwięcej pieniędzy zainwestowanych w rzeczy inne niż auta ma radny Kacper Gąsienica Byrcyn. Łącznie posiada pięć serwerów wartych razem 80 tysięcy złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski