Mała ma więcej zalet niż duża

Wczoraj w delegaturach Krajowego Biura Wyborczego w całym kraju można było zobaczyć wzory kart do głosowania, jakie będą stosowane podczas przyszłorocznych wyborów samorządowych. I wyrazić swoją opinię, który wzór jest lepszy. Ci, którzy przeoczyli okazję, mogą do końca czerwca przekazać swoje stanowisko za pośrednictwem strony internetowej Państwowej Komisji Wyborczej: www.pkw.gov.pl.

Warto to zrobić, bo od opinii zgłaszanych teraz będzie zależał wygląd kart do głosowania w najbliższych wyborach radnych sejmików i powiatów.

Jak zmieścić wszystkich

W przypadku głosowania na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast sprawa jest prosta - nazwiska kandydatów zmieszczą się na jednej kartce. Tak samo jak w wyborach do rad gmin.

Problemem jest duża liczba kandydatów na radnych sejmików, powiatów i rad w dużych miastach, np. w Krakowie. Rozwiązania są dwa - albo zwiększyć kartę do takich rozmiarów, by zmieścili się na niej wszyscy kandydaci, albo zastosować książeczkę, w której na osobnych kartach będą listy kandydatów poszczególnych partii.

Ten drugi sposób był już stosowany podczas kilku wyborów. Ale prawdziwą burzę wywołały wyniki wyborów do sejmików w 2014 roku, kiedy okazało się, że lista PSL, znajdująca się na pierwszej karcie książeczki, zdobyła kilka razy więcej głosów niż dawały jej sondaże. Politycy PiS mówili nawet o sfałszowaniu wyników wyborów, choć późniejsze analizy tego nie potwierdziły. Pokazały natomiast, że duża liczba głosów nieważnych wynikała z tego, że krzyżyk był na każdej kartce, a nie tylko na jednej, jak powinien wyglądać głos prawidłowo oddany.

Po tej lekcji Państwowa Komisja Wyborcza poprawiła kartę do głosowania w formie książeczki. Na jej pierwszej stronie znajduje się tylko informacja o sposobie głosowania. Na kolejnej jest spis treści - wykaz list kandydatów, a dopiero potem są kartki z poszczególnymi listami. I taki wzór trafił do konsultacji.

Ale jest też drugi - jedna karta formatu A1 (o wymiarach 60 na 84 cm). Dla Mazowsza mogłaby to być nawet płachta formatu A0 (84 na 119 cm).

Za i przeciw

Warto przypomnieć, że kiedyś kłopoty z tak dużymi kartami były powodem wprowadzenia kontrowersyjnych książeczek. Wielkie płachty trudno było wrzucić do urn, a gdy już się tam znalazły, szybko wypełniały wnętrze i trzeba było dokładać kolejne urny. Teraz dojdzie jeszcze jeden kłopot. Nowe przepisy wyborcze zakładają możliwość wrzucenia do urny karty włożonej do koperty. Umieszczenie w niej dużej karty dla części wyborców nie będzie łatwe. Koperta ma zapewnić tajność głosowania, bo nowością będą też przezroczyste urny. Ale postawienie krzyżyka na tak dużej płachcie na stolikach za niewielkim parawanem będzie trudne.

Jak podaje Państwowa Komisja Wyborcza, z dotychczasowych konsultacji wynika, że większość osób popiera poprawiony wzór książeczki. Przeciwko dużym kartom do głosowania są głównie osoby starsze. Nie chcą ich także osoby niewidome i niedowidzące, które mogą korzystać ze specjalnych nakładek w alfabecie Braille’a.

Ostateczny raport z konsultacji (także tych przeprowadzonych wczoraj w całym kraju) zostanie ogłoszony po wakacjach Jak podkreśla PKW, raport będzie miał charakter doradczy przy wyborze wzoru karty. Decyzję o tym, jakie karty będą obowiązywały w wyborach samorządowych, komisja podejmie jesienią tego roku.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: INFO Z POLSKI 15.06 2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Źródło: vivi24, x-news