Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małgorzata Kidawa-Błońska kandydatką PO na prezydenta

Leszek Rudziński
Leszek Rudziński
Małgorzata Kidawa-Błońska kandydatką PO na prezydenta
Małgorzata Kidawa-Błońska kandydatką PO na prezydenta K_kapica_afk
Małgorzata Kidawa-Błońska została wybrana przez konwencję krajową PO kandydatką partii na prezydenta Polski. Wicemarszałek Sejmu otrzymała 345 głosów, a jej przeciwnik, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak – 125. - Wygrałam z Kaczyńskim w Warszawie. Wygram z Dudą. Wygramy te wybory - oznajmiła wicemarszałek Sejmu tuż po ogłoszeniu wyników.

W warszawskiej hali Global Expo odbyła konwencja krajowa PO. W zjeździe wzięło udział ok. 700 delegatów - w tym posłowie, senatorowie, europosłowie oraz działacze z poszczególnych regionów.

O możliwość startu w wyborach prezydenckich ubiegali się: wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska i prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Ostatecznie zgromadzeni zdecydowali, że to Kidawa-Błońska będzie reprezentować partię w najbliższych wyborach prezydenckich.

- Kochani, to zaczynamy! Chciałam ci, Jacku, bardzo podziękować i chciałabym, żeby kampania wyglądała tak jak nasza prekampania. Wiem, że tak nie będzie, ale to moje marzenia. Zaczynamy wielką grę. Wiem, że ją wygramy. Wygrałam z Kaczyńskim w Warszawie. Wygram z Dudą. Mamy siłę, mamy energię - mówiła po wyborze kandydatka PO na prezydenta. -. Wiemy, czego chcemy. Wygramy te wybory. Nie będą się musieli Polacy wstydzić prezydenta. Będę prezydentem wszystkich Polaków. Od dzisiaj pracujemy na zwycięstwo. Zapraszamy do tego wszystkie Polki i Polaków. Zapraszam do zwycięstwa – dodała Kidawa-Błońska.

Schetyna: Andrzej Duda starał się być ordynansem jednego prezesa
Nim doszło do głosowania czołowi działacze PO przekonywali, że pokonanie w wyborach obecnego prezydenta jest możliwe.

Lder PO Grzegorz Schetyna w swoim wystąpieniu podkreślił, że wierzy, iż nadchodzące wybory prezydenckie będą „początkiem zmiany politycznej w Polsce”. – Wybory sprzed dwóch miesięcy (parlamentarne – red.) przyniosły niejednoznaczny werdykt wyborców. PiS wygrał w Sejmie, choć pamiętamy to, opozycja zdobyła blisko milion głosów więcej. Z drugiej strony to my wygraliśmy Senat. Mamy tam większość, która byłaby solidniejsza gdyby nie to, że w kilku okręgach wystawiono, wbrew ustaleniom, kolejnych kandydatów opozycyjnych bądź pod opozycją podszywających się – stwierdził Schetyna.

Podziękował także założycielom Platformy - Donaldowi Tuskowi, Andrzejowi Olechowskiemu i Maciejowi Płażyńskiemu. - Jest to zasługa was, nas wszystkich, którzy wspólnie w dobrym i gorszym czasie udowadniali, że nam na czymś zależy – mówił.

Szef partii dodał, ze po wyborach prezydenckich PO sfinalizuje prace „nad całościowym wspólnym programem Koalicji Obywatelskiej, a wszystko to skończy się w przyszłym roku wielkim kongresem programowym”. - Będzie już wtedy istniał szeroki obóz zmiany, którego siłą będzie wspólny cel, a tym celem jest budowa Polski przyszłości – zapewniał.

Schetyna przypomniał także wybory prezydenckie sprzed 5 lat, kiedy Andrzej Duda obiecywał, że będzie prezydentem wszystkich Polaków. - A prawda o jego prezydenturze jest taka, że przez 5 lat, dzień w dzień, Andrzej Duda starał się być ordynansem jednego prezesa. System oligarchiczny, który został zbudowany, w którym partia łamiąc prawo i obyczaje, ma rządzić państwem i gospodarką, chwieje się – mówił lider PO.

Dodał, że zarówno Lewica, jak i PiS „chcą w nieskończoność podnosić podatki”. - Widzimy to codziennie. By ten silnik kreatywności został spowolniony. A nasza odpowiedź na to jest bardzo prosta. Jeśli chcemy dzielić się wspólnymi pieniędzmi z biedniejszymi, z rodzinami, to ktoś musi je wpłacać, wpłacać pieniądze do budżetu. Cudu pieniędzy bez pracy nie stworzy ani lewica ani prawica. On po prostu nie istnieje – stwierdził Schetyna.

Kidawa-Błońska: Ludzie zauważyli, że w Polsce nie ma prezydenta, który upomniałby się o ich prawa
- W tej prekampanii zrobiłam 7014 km. Odwiedziłam wszystkie regiony. Byłam wszędzie. Rozmawiałam nie tylko z członkami i sympatykami Platformy, ale rozmawiałam z Polakami. To były setki rozmów i tysiące podanych rąk – mówiła z kolei Małgorzata Kidawa-Błońska. - Ludzie zauważyli, że w Polsce nie ma prezydenta, który upominałby się o ich prawa, który by stawał w sytuacji, kiedy jest spór i trzeba ten spór rozwiązać. Nie ma prezydenta. Czasami pojawia się, siedząc na brzegu stołu w rozmowach dyplomatycznych. Wolałabym, żeby prezydent naszego kraju siedział przy głównym stole i te rozmowy prowadził – dodała.

Wicemarszałek Sejmu zapowiedziała także, że chce stworzyć „narodowy pakt dla obronności”. - Polscy oficerowie i generałowie muszą czuć, że prezydent jest dla nich wsparciem, że ich szanuje – mówiła.

Zwróciła się także do obecnych na Sali samorządowców. - Samorządowcy muszą wiedzieć, że w Pałacu Prezydenckim mają przyjaciela i osobę, z którą mogą rozmawiać. Chciałabym także, żeby wszystkie osoby wykluczone – z powodu zdrowia, ubóstwa – wiedziały, że w Pałacu Prezydenckim jest osoba, która będzie dbała o to, żeby dostawały mądrą pomoc, która wyciągnie ich z obszaru wykluczenia, żeby mogły na nowo, w pełni uczestniczyć w życiu społecznym” –mówiła Kidawa-Błońska.

Jaśkowiak: Potrafię wygrywać w sporcie, biznesie, polityce
– Mnie nikt nie zarzuca, że jestem jak letnia woda w kranie. Nikt nie zarzuca mi braku wyrazistości – oznajmił na konwencji prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. - Nie uciekam od odpowiedzi na trudne pytania. I potrafię trafiać do różnych grup wyborców. Jeżeli chcemy wygrać wybory, musimy przekonać młodych, a do nich możemy trafić i zachęcić do udziału w wyborach tylko wtedy, jeżeli będziemy wyraziści i będziemy potrafili jasno przedstawiać naszą wizję kraju – stwierdził.

Dodał, że „potrafi wygrywać w sporcie, biznesie, polityce”. - Pokazałem to nie tylko poprzez dwie mocne wygrane w wyborach w Poznaniu. Za zwycięstwa polityczne uważam również powstrzymanie szaleństwa Antoniego Macierewicza i apeli smoleńskich, podczas ważnych uroczystości – mówił Jaśkowiak, dodając, ze był pierwszym prezydentem, który wziął udział w Marszu Równości.

Prezydent Poznania odkreślił, że prezydent Duda „będzie miał za sobą publiczne media i wsparcie ambony. I kontrkandydat będzie zaatakowany przez służby specjalne”. - W tych warunkach trzeba być odważnym i silnym (…) Jeśli chcemy wygrać, musimy przekonać młodych. Do nich trafimy tylko wyrazistością i jasną wizją kraju – przekonywał.

POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Małgorzata Kidawa-Błońska kandydatką PO na prezydenta - Portal i.pl

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski