Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małopolska przed szansą. Albo rozczarowaniem

Grzegorz Skowron
Edytorial. Prezydent, premier i pół rządu z Małopolski. Czegoś takiego jeszcze nie doświadczyliśmy. Wielu wierzy, że teraz pieniądze popłyną do Krakowa wielkimi strumieniami, północna obwodnica stanie się faktem szybciej niż się spodziewamy, budowa S7 przyspieszy niczym ekspres, a krakowskie zabytki rozbłysną jeszcze bardziej.

Czytaj także: Ministrowie z naszego regionu to wielka szansa dla Małopolski >>

Tak wielu krakowian i Małopolan na ważnych stanowiskach w stolicy Polski to naprawdę wielka i niepowtarzalna szansa. Ale przede wszystkim na to, by nasze województwo było traktowane na równi z innymi; by Małopolska nie była spychana na margines. Jeśli przyjdzie do dyskusji o tym, które drogi powinny być budowane w pierwszej kolejności, to małopolscy ministrowie będą mieli w rękach argumenty o najbardziej zatłoczonych i najniebezpieczniejszych szlakach komunikacyjnych. Oczywiście konieczny jest lobbing polityczny. Trzeba go jednak prowadzić w taki sposób, by inne województwa nie poczuły się odrzucone tak, jak dotychczas czuła się Małopolska.

Wszyscy niepoprawni optymiści powinni uzbroić się w cierpliwość i unikać euforii. Cierpliwość pozwoli im poczekać na efekty wielkiej reprezentacji Krakowa i Małopolski w gronie osób decydujących o losach kraju, bo ani dróg, ani czystego powietrza nie da się szybko uzyskać.

Euforia może szybko przerodzić się w rozczarowanie. Przypomnijmy, że przecież 10 lat temu w rządzie PiS były dwie wielkie wówczas postacie PiS, czyli Zbigniew Ziobro i Zbigniew Wassermann, którzy jednak nie dokonali przełomu w zakresie poważnego traktowania Małopolski. To wtedy Kraków stracił szanse na to, by mecze Euro 2012 rozgrywano pod Wawelem (oficjalnie na skutek słabej bazy turystycznej!). Stolica Małopolski nie była też lubiana przez władze z powodu... prezydenta Majchrowskiego.

Jeszcze bardziej należy obawiać się tego, że wielu obietnic wyborczych dla regionu nie da się zrealizować. I znowu będziemy słyszeć tłumaczenia, że to wina poprzedników. Poprzedniego prezydenta, premiera i rzeszy ministrów - nie z Krakowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski