Adam Małysz podczas wczorajszej sesji treningowej w Oslo Fot. PAP/Grzegorz Momot
Na wczorajszym treningu błysnął formą Adam Małysz, wygrał pierwszą i trzecią serię skokami na 103,5 m, w drugiej próbie miał 100 m. - Było dobrze, ale nie chcę spekulować i mówić, że jestem jednym z faworytów. Skocznia jest bardzo fajna, ale trochę śmieszna, bo nie wiadomo, z jakiej strony powieje wiatr. Bardzo dużo będzie zależało od warunków pogodowych, ten, komu zawieje pod narty, może odlecieć daleko. Skocznia ma znakomicie wyprofilowany próg, przejście jest łagodne. Odpowiada mi to. Na obiektach K-95 trzeba mieć mocne odbicie, moc w nogach - mówił wczoraj Małysz.
Dobrze skakał także Kamil Stoch, dwa razy zaliczył po 102 m, a ostatniej serii 102,5 m. - Mnie też podoba się ta skocznia, leci się nisko nad bulą. Po środowym treningu mogę mówić o samych pozytywach, skoki były solidne, dobre. Na pytanie, czy przywiózł do Oslo jakąś maskotkę, Stoch odrzekł z uśmiechem: - Mam jedną, jest nią... ślubna obrączka na palcu.
Dwa dobre skoki miał debiutant w polskiej ekipie, 18-letni Tomasz Byrt (102,5 i 101 m), trzecia próba była nieudana. - To była moja wina, zawaliłem skok, obiekt jest super - mówił Byrt. Przeciętnie skakał Piotr Żyła (99, 95 i 100,5 m), najsłabiej Stefan Hula (97,5, 99 i 93,5 m).
Najdalej skoczył wczoraj na treningu w 1. serii Austriak Martin Koch (107 m, z wyższej belki), Fin Matti Hautamaeki miał 106 m, dobrą formę prezentowali Gregor Schlierenzauer (103 i 105 m), Szwajcar Simon Ammann (104,5 i 103,5 m). Thomas Morgenstern nie pojawił się na treningu.
(AS), Oslo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?