Polska nie ma polityki surowcowej – taka jest generalna myśl raportu przygotowanego przez dziewięcioosobowy zespół naukowców pod kierownictwem prof. Jerzego Hausnera, byłego wicepremiera, ekonomisty z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.
Konsekwencją jej braku jest bałagan prawny i chaos, a decyzje dotyczące złóż o znaczeniu strategicznym zapadają na poziomie gminy. Brak tej polityki może też spowodować utratę konkurencyjności czy osłabienie bezpieczeństwa państwa.
Eksperci w oczekiwaniu na propozycję unii energetycznej
Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news
– Przez cały okres III RP nie mieliśmy polityki surowcowej – przyznaje Sławomir Brodziński, wiceminister środowiska, główny geolog kraju. Brodziński zapowiada jednocześnie wydanie „Białej księgi ochrony złóż i kopalin” oraz stworzenie rankingu złóż.
– Musimy w końcu zdecydować się, jakie złoża uznać za strategiczne i wykładać na nie pieniądze, a z jakich, niestety, zrezygnować. Krezusem wśród państw Polska nie jest.
Główny geolog kraju jest zdania, że powinniśmy postawić na oba rodzaje węgla, gaz, ropę, niektóre rudy, zwłaszcza miedzi, cynku, ołowiu oraz sole. Dodajmy, że niedługo obchodzić będziemy 200-lecie opracowania przez Stanisława Staszica polityki surowcowej na polecenie ks. Druckiego-Lubeckiego...
Na AGH i przez AGH
Raport „Polityka surowcowa Polski” został zaprezentowany przedwczoraj na AGH, co dziwić nie powinno, bo czworo jego autorów pracuje w tej uczelni (prof. Jan Bromowicz, prof. Zbigniew Kasztelewicz, prof. Joanna Kulczycka i prof. Adam Piestrzyński). Dwóch wykłada na krakowskim Uniwersytecie Ekonomicznym (prof. Hausner i dr Michał Kudłacz).
1400 ton
– Bez surowców nasze życie nie byłoby możliwe. Ten truizm trzeba jednak przypominać, by pojąć, jak fundamentalne znaczenie ma uregulowanie kwestii surowców – podkreśla dr Janusz Steinhoff, były wicepremier, współautor raportu. Badacze z USA obliczyli, że w ciągu życia przeciętny obywatel zużywa średnio 1400 ton różnego rodzaju surowców.
Warto też uświadomić sobie, że natura Polskę dość hojnie wyposażyła w surowce. Prof. Andrzej Strugała z Katedry Technologii Paliw w AGH zwraca uwagę, że dzięki zasobom węgla jesteśmy w 95 proc. samowystarczalni pod względem energetycznym. W całej Europie w korzystniejszej sytuacji jest tylko Wielka Brytania.
Złoża węgla brunatnego wystarczą nam na kilkaset lat, a kamiennego na dziesięciolecia. Polska jest też jednym z największych producentów innych surowców mineralnych. W produkcji miedzi zajmujemy szóste miejsce na świecie, srebra – drugie. Spore zasoby mamy także cynku, ołowiu.
Za co im płacimy
Nie należy tracić też nadziei, że uda się wynaleźć stosowną metodę, dzięki której skały łupkowe zostaną na tyle rozszczelnione, by wytrysnął z nich gaz lub ropa w ilościach komercyjnych. W USA od pierwszych prac do „rewolucji łupkowej” minęło ok. 20 lat. Prof. Hausner przypomniał, że owa rewolucja była możliwa dzięki konsekwentnej polityce władz USA.
Naszym politykom i urzędnikom publicznym ostro jednak przyłożył: – W Polsce celem polityki jest zapewnienie bezpieczeństwa ludziom, którzy podejmują decyzje.
Hausner podkreślił, że mamy szereg świetnych rozwiązań dotyczących ochrony złóż, ale pozostają na papierze. Krótko mówiąc, mamy wiedzę, lecz brakuje działania. – Skoro politykom płacimy, a do udziału w polityce nikt przecież nie jest zmuszany, to niech podejmują decyzje – mówił prof. Hausner. Henryk Jezierski, były główny geolog kraju, przyznał, że urzędnicy ministerialni nie dają wsparcia.
Uczestnicy debaty w AGH dlatego poświęcili tyle miejsca politykom i urzędnikom, ponieważ to z powodu braku woli i umiejętności podejmowania przez nich decyzji Polska po 1989 r. nie ma polityki surowcowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
