Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Dzieński jak Adam Małysz. Nowe paliwo mistrza świata w drodze na igrzyska

Przemysław Franczak
Przemysław Franczak
Marcin Dzieński ma 24 lata
Marcin Dzieński ma 24 lata Pawel Relikowski / Polska Press
Są w niej m.in. Adam Małysz, Tadeusz Błażusiak i Jarosław Hampel. Do polskiej drużyny Red Bulla dołączył właśnie tarnowianin Marcin Dzieński, mistrz świata i Europy we wspinaczce na czas.

„Marzenie się spełniło” - napisał na Facebooku mistrz świata i Europy we wspinaczce na czas, informując o nawiązaniu współpracy z producentem napoju energetycznego. - Właśnie tak to czuję. W środowisku sportowym znalezienie się w teamie Red Bulla to nobilitacja. To samo w sobie jest dla mnie ogromną reklamą jako sportowca - komentuje Dzieński.

Red Bull sponsoruje zawodników na całym świecie, najlepszych z najlepszych, głównie przedstawicieli sportów ekstremalnych (choć nie tylko, bo wspiera również gwiazdy e-sportu - w tym jednego Polaka Artura Blocha). Na dłuuuugiej liście jest w sumie kilkaset nazwisk i kilkadziesiąt dyscyplin, od surfingu przez żużel po skoki spadochronowe. I narciarskie również, do dziś - czyli od 16 lat - firma współpracuje z Małyszem, pierwszym polskim ambasadorem marki oraz Austriakiem Gregorem Schlierenzauerem. RB organizuje też rozmaite zawody oraz inwestuje w futbol - jest m.in. właścicielem grającej w Lidze Mistrzów drużyny z Lipska.

Dzieński jest czternastym Polakiem, ale wśród nich pierwszym wspinaczem, który będzie startował z logo z czerwonym bykiem. Do najbardziej znanych poza Małyszem zaliczają się: kierowca Jakub Przygoński, lekkoatletka Joanna Jóźwik, żużlowcy Jarosław Hampel i Maciej Janowski, motocrossowiec Tadeusz Błażusiak, a jest też m.in. skydiverka Maja Kuczyńska.

- Traktuję to jak docenienie dotychczasowych osiągnięć, a także jako motywację do dalszej pracy - mówi tarnowianin, który podejmie próbę zakwalifikowania się na igrzyska w Tokio. Do tej pory nie było to oczywiste, bo olimpijskie zmagania w 2020 roku, na których wspinaczka zadebiutuje, będą przeprowadzone w formie trójboju. Ma on łączyć wspinaczkę na czas, na trudność i bouldering. Dla zawodników wyspecjalizowanych w poszczególnych konkurencjach oznacza to wywrócenie przygotowań do góry nogami, zmianę planów treningowych i inne rozkładanie akcentów. Dzieński wahał się, czy podejmować to wyzwanie, czy pozostać wyłącznie przy swojej specjalizacji i stracić - być może bezpowrotnie - szansę na olimpijski występ.

- Tokio zostało jednak wpisane na listę celów, spróbuję przygotować się do tego magicznego trójboju - informuje zawodnik. - Igrzyska to jednak cel jeden z wielu. W 2018 roku najważniejszym będzie obrona tytułu mistrza świata we wspinaczce na czas, natomiast przygotowując się do tych zawodów, chcemy równolegle uzyskać zarys tego startu w trójboju i powoli ruszać temat pozostałych dwóch konkurencji.

Dzieński taką decyzję podjął - wspólnie ze swoim trenerem Tomaszem Mazurem - na własną rękę. Wciąż nie istnieje bowiem żaden centralny plan szkolenia kadry wspinaczy na japońskie igrzyska. - My, jako zawodnicy, nie wiemy, czy w ogóle jesteśmy brani po uwagę i nie wiemy, na czym stoimy. Trzeba więc robić swoje - podkreśla Dzieński. - Z analizy mojego trenera wyszło, że są szanse, aby załapać się na Tokio. Trzeba wybrać jedną dyscyplinę wiodącą, co w moim przypadku jest oczywiste, a następnie zrobić w miarę dobry wynik na zawodach we wspinaczce na trudność i boulderingu.

Pierwsze starty w nowym sezonie ma zaplanowane na kwiecień.

- Zima jest czasem „wycisku”. Spróbowaliśmy nowych metod treningowych, zobaczymy jak to wypali. Na razie jestem wykończony - śmieje się zawodnik z Tarnowa. Energii nie powinno mu jednak teraz zabraknąć.

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Marcin Dzieński jak Adam Małysz. Nowe paliwo mistrza świata w drodze na igrzyska - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski