Marek Hołda

Jeśli ktoś może oddawać krew, to znaczy; jest zdrowym człowiekiem - mówi Marek Hołda. Na zdjęciu z pucharem wywalczonym w konkursie "Ognisty Ratownik, gorąca krew". Fot. Janusz Smoliński

Sylwetka

Do honorowego krwiodawstwa wciągnął go ojciec. Sam oddawał honorowo krew i wciągnął do tego syna. A teraz krew oddają także dwaj bracia i siostra.

Po pewnym czasie oddawanie krwi stało się dla Marka Hołdy czymś zwyczajnym. Oddawał krew przy wielu okazjach. Wiedział, że krew ratuje życie i potrzebujących jest wielu. Gdy był jakiś wypadek, gdy trafił do wojska, a była taka potrzeba, po prostu szedł do punktu krwiodawstwa.

Obecnie działa w Klubie Honorowych dawców Krwi im. Świętego Floriana w Zakrzowie. Klub istnieje od dwóch lat i już może pochwalić się wieloma sukcesami. W ubiegłym roku strażacy z Zakrzowa oddali najwięcej krwi spośród wszystkich jednostek strażackich z całej Małopolski i zajęli trzecie miejsce w kraju w tej szczytnej rywalizacji.

A wszystko odbyło się w ramach konkursu zorganizowanego pod patronatem ministra spraw wewnętrznych i administracji. Zakończyła się właśnie jego czwarta edycja, zorganizowana pod hasłem "Strażacy w honorowym krwiodawstwie, Ognisty Ratownik, Gorąca Krew". Klub HDK z Zakrzowa wywalczył trzecie miejsce w kategorii najaktywniejsza jednostka OSP.

O zwycięstwie i trzecim miejscu w Małopolsce decydowała ilość oddanej krwi, podzielona przez liczbę strażaków w jednostce. Strażacy z Zakrzowa oddali w ramach tego programu 67 i pół litra krwi. Akcja trwała od 1 marca do 30 listopada. W sumie w całym ub. roku oddali ponad 85 litrów krwi.

Strażacy z Zakrzowa zapowiadają, że w tym roku również będą walczyć o czołowe miejsca w konkursie "Ognisty Ratownik, gorąca krew". A być może uda się im wywalczyć nawet pierwsze w Polsce.

W całym klubie HDK Marek Hołda ma najwięcej oddanej krwi. W sumie zebrało się już 47,8 litra krwi. Otrzymał za to odznakę Kapituły PCK trzeciego stopnia. Tę ilość krwi oddał w ciągu 22 lat. I nie zamierza rezygnować. Będzie oddawał krew dotąd, dopóki zdrowie mu na to pozwoli. Krwiodawcy z Zakrzowa przygotowują już zresztą kolejną akcję oddawania krwi w swojej remizie OSP. Zaplanowali ją na niedzielę, 7 marca.

Podczas tych akcji mobilizują także innych mieszkańców niewielkiej wioski, liczącej zaledwie 105 numerów. Ale może właśnie dlatego, że Zakrzów to niewielka miejscowość, wyniki pod względem ilości oddanej krwi są tak dobre. Za każdym razem jest to po kilkanaście litrów krwi, więcej niż podczas niektórych akcji krwiodawstwa organizowanych w Tarnowie.

Marek Hołda oddaje krew zwykle cztery, pięć razy w roku. Robi to oczywiście na konto klubu HDK w Zakrzowie. A czasem wypadnie mu oddać bezcenny lek dla kogoś, kto znalazł się akurat w takiej potrzebie.

- Ze wszystkich dotychczasowych akcji zorganizowanych przez klub HDK w Zakrzowie nie uczestniczyłem tylko w jednej, ale tylko dlatego, że nie było mnie w tym czasie w rodzinnej miejscowości - mówi Marek Hołda. Potem oddał krew dla osoby chorej.

Dodajmy, że Marek Hołda jest wiceprezesem klubu HDK im. Św. Floriana przy OSP w Zakrzowie.

JANUSZ SMOLIŃSKI