Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Rutkiewicz wicemistrzem Polski

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Marek Rutkiewicz
Marek Rutkiewicz Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
W Gdyni odbyły się mistrzostwa Polski ze startu wspólnego. 261-kilometrową trasę najszybciej pokonał Adrian Kurek.

36-letni Marek Rutkiewicz z Głogoczowa mógł być bohaterem tego wyścigu, ale musiał przełknąć gorycz porażki. W ubiegłym roku na niezwykle ciężkiej trasie w Świdnicy przegrał tylko z Rafałem Majką podczas mistrzostw Polski. Wczoraj musiał uznać wyższość Kurka.

- Jest niedosyt – mówi Marek Rutkiewicz. - Trasa nie była pode mnie, spodziewałem się, że będą rządzili sprinterzy. CCC Sprandi było w sile 12 osób, zmiażdżyli nas. Z Emanuelem Piaskowym spodziewaliśmy się, że to jest jazda po 2. miejsce. 40 km przed metą Adrian Kurek zaprzestał dawać zmiany. Nie rozumiałem tego, skoro gonił nas zawodnik z Vostera i gdyby nas dogonił, to jeden z nas zostałby bez medalu. Ale Kurek miał polecenia od swojego dyrektora, nic nie mogłem zrobić.

„Rutek” zainicjował ucieczkę już 5 km po starcie wraz z piątką kolegów i przez wiele, wiele kilometrów ta bo zaczęła się tuż po starcie.
Kolarz Wibatech 7R Fuji wraz z Patrykiem Stoszem (CCC Sprandi Polkowice), Mateuszem Nowaczykiem (Voster Uniwheels), Emanuelem Piaskowym (Hurom) i Patrykiem Kosteckim (Domin Sport) zaczęli tę ucieczkę. Dołączył potem do nich Adrian Kurek z CCC.
Przewaga szóstki stale rosła i doszła nawet do 16 minut. Próbował kontratakować Rafał Majka (Bora Hansgrohe), aktualny mistrz Polski, ale brakowało mu wsparcia. Przewaga ucieczki malała, ale nadal była bardzo duża. Gdy kolarze wjechali na rundy w Gdyni rozszalała się spora ulewa, która spowodowała rezygnację wielu zawodników.
W ostatecznej rozgrywce liczyła się tylko trójka – Rutkiewicz, Kurek i Piaskowy. Na dwie rundy przed metą, czyli 22 km mieli już ponad 6 min przewagi. Kurek oszczędził trochę sił, gdy jechał jeszcze w 6-osobowym odjeździe i na 5 km przed metą zdołał zyskać 100, potem 200 m przewagi na tymi, z którymi jechał kilka godzin. „Rutek”, ani Piaskowy nie mieli sił, by za nim pogonić. 8 minut po medalistach przyjechała grupa z Majką.

- Emocje są spore, zwłaszcza, że wygrałem tak, jak chciałem, czyli wjechać na metę samemu – powiedział Adrian Kurek. - Dzięki „dobrej nodze”, taktyce i łutowi szczęścia. Odjechało 5 kolarzy, odjazd nam nie pasował, dostaliśmy informacje, by próbować, „skoczyłem”, zostałem sam i nie widziałem, co robić. Dobrze się czułem i ruszyłem w pogoń za ucieczkę. Doszedłem ją. Pracowaliśmy. W końcówce dyrektor sportowy powiedział nam, że nasi koledzy gonią. W końcówce łapały mnie skurcze, ale wierzyłem, że to jest mój dzień. Mogłem czekać do finiszu, ale ale postanowiłem inaczej. Jestem dumny z siebie i ekipy. Na tak długim etapie pewne rzeczy są nieprzewidywalne. Oszczędzałem się, ale takie jest kolarstwo, są rozbieżne interesy i tak było w tym wyścigu. Ukończyło go 26 kolarzy z 72 jacy przystąpili do startu.

Warto zaznaczyć, że najlepszym orlikiem został Szymon Tracz, wychowanek Krakusa bbc Czaja Swoszowice.

Wyniki: 1. Adian Kurek (CCC Sprandi Polkowice)   6:23.02 godz., 2. Marek Rutkiewicz (Wibatech 7R Fuji) 12 s straty, 3. Emanuel Piaskowy (Team Hurom) 14 s… 21. Rafał Majka (Bora Hansgroke) 8.16 min.

Sportowy24.pl w Małopolsce

 

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Marek Rutkiewicz wicemistrzem Polski - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski