Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marginesy sztuki

Łukasz Gazur
W tej scenografii widać cały twórczy pomysł Nowosielskiego
W tej scenografii widać cały twórczy pomysł Nowosielskiego fot. Andrzej Banaś
Sztuka wyboru. Wystawa „Teatr lalek. Notatki – część piąta” w galerii Andrzeja i Teresy Starmachów to kontynuacja cyklu, który w tym miejscu zagościł dawno temu. Miał być swoistym eksperymentem, spojrzeniem na przypisy, przyjrzenie się marginesom twórczości Jerzego Nowosielskie-go. I tym też jest ta wystawa.

Przedstawia ona kilkunastoletni okres życia Jerzego Nowosielskiego, jednego z najbardziej znanych w Polsce artystów powojennych. Kojarzony jest ze swoimi „świeckimi ikonami”, zderzaniem sacrum i profanum.

Okres ciekawy, bo związany z jego pobytem w Łodzi, mieście pełnym „brzydoty i cherlawej architektury” – jak sam mówił. Parał się tam rozmaitymi zajęciami: był grafikiem, recenzentem, tłumaczem. Teatr Lalek „Pinokio” pewnie był ciekawą odskocznią od prozy codzienności.

Widać na tej wystawie, jak pracowała wyobraźnia artysty. Projekty lalek czy zaprezentowana scenografia do spektaklu „Krzesiwo” na motywach baśni Andersena zdradzają ulubione estetyczne formuły Nowosielskiego. W twarzach lalek (prezentowane są nie tylko jako projekty, ale i gotowe już obiekty) zobaczymy wysmuklone twarze znane z jego najsłynniejszych portretów, choćby cyklu „Pływaczki”.

Z kolei w scenografii przedstawiającej miejskie zabudowania i mury dostrzeżemy motywy z jego geometrycznych obrazów. A jeśli dodać do tego, że twórcą muzyki do spektaklu był niejaki Krzysztof Penderecki, dziś najbardziej znany twórca muzyki współczesnej znad Wisły, to widać, jakiej klasy artyści pracowali w tamtych czasach na rzecz „kultury dla dzieci”.

To wystawa z gatunku artarcheologii: przegrzebywania twórczości znanych artystów, odsłaniania mniej znanych aspektów ich sztuki, pokazywania ich dzieł w nieoczywistych kontekstach. To trend obserwowany w wielu galeriach, będący refleksem mody na vintage, przeszłość. Widać to zresztą było już wcześniej u Starmachów, gdy prezentowano stare kolaże Mariana Warzechy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski