Spodziewaliśmy się raczej, że uwagę paparazzich zdominują angielskie WAG's, tymczasem to Włoszki, wśród których nie ma wielkich gwiazd z pierwszych stron gazet, zrobiły miłą niespodziankę, tłumnie przybywając do Krakowa.
Myliłby się jednak ten, kto by sądził, że wśród włoskich żon panuje niczym niezmącona harmonia. Tak samo jak Balotelli wychodził na miasto tylko ze swoim klanem (m.in. młodszy brat), tak od pozostałych kobiet dystansowała się Carolina Cassano. Do tego stopnia, że Antonio uzyskał nawet specjalne pozwolenie, aby zjeść z nią kolację w hotelu, w którym się zatrzymała z małym Christopherem.
Tymczasem Balotelli nie potrzebował żadnej partnerki, aby wzbudzić zainteresowanie. Obojętnie, czy w galerii, gdzie zamawiał shake'a o smaku bananowym czy na Rynku, gdzie próbował nawet śpiewać z pozdrawiającymi go kibicami.
Ot, prawdziwa gwiazda.
(RP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?