Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Lisowski ma rajdowe plany

Tomasz Bochenek
Sporty motorowe. - Chciałbym wystartować w całym kalendarzu mistrzostw Polski. Nie chodzi mi o jazdę z doskoku, o to, żeby tylko się pokazać - mówi Mateusz Lisowski. - Nastawiam się na to, żeby zbierać punkty i doświadczenie, chcę zobaczyć, jak odnajdę się w nowej dla siebie dyscyplinie.

Znamy go z torów wyścigowych. Był mistrzem dwóch serii Volkswagena (2011 i 2013), 650-konnym audi r8 zdobył juniorski tytuł w mistrzostwach świata samochodów GT (2014), po czym zawiesił sportową karierę. W przyszłym roku 25-latek z Wieliczki chce znów się ścigać, ale już nie w wyścigach, a w rajdach.

- Cały czas walczę o zebranie budżetu, zastanawiam się, jakim autem chciałbym jeździć. Chodzi o to, żebym mógł się rozwinąć, a jednocześnie, żebym nie wpadł na zbyt głęboką wodę i się nie utopił - przyznaje Lisowski.

Na odcinkach specjalnych już się pokazał, po raz ostatni - pół roku temu podczas memoriału Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza.

- Nigdy nie przejechałem całego prawdziwego rajdu - podkreśla jednak. - Wielicki memoriał takim nie jest, możemy go zaliczyć tylko do prób typu prolog. Faktem jest, że poszło mi fajnie, auto czuję dobrze, ale rajdy w mistrzostwach Polski to zupełnie inny poziom wyzwania.

W memoriale Lisowskiemu towarzyszył na prawym fotelu Dariusz Burkat, doświadczony pilot, mający za sobą jazdę m.in. z Januszem Kuligiem.

- Nic się nie zmienia. Plany na sezon 2016 to plany załogi Lisowski - Burkat - wyjaśnia kierowca z Wieliczki.

W tym roku Mateusz Lisowski udziela(ł) się w roli instruktora. W serii Volkswagen Golf Cup (którą sam wygrał w 2013 r.) miał swojego podopiecznego - 16-letniego Piotra Parysa z Lublina. - Jestem w stanie przekazać mu wskazówki, których zdobywanie zajęło mi parę lat - mówi.

Najlepszy wyścig Dudka
podopieczny Mateusza Lisowskiego - Piotr Parys - zakończył sezon w Volkswagen Golf Cup na 6. miejscu. Ostatnie zawody cyklu odbyły się w miniony weekend na torze Poznań. Życiowy wynik osiągnął Jerzy Dudek, zajmując 10. miejsce w pierwszym wyścigu, w drugim siódma była także mieszkająca w Krakowie Gosia Rdest. Ona w „generalce” była 10., Dudek 17. Mistrzem został kierowca z RPA Jeffrey Kruger. (BOCH)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski