Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miałem szczęście

Tomasz Bochenek
Andrzej Sobieszczyk w maju skończy 21 lat. Pochodzi z Wadowic.
Andrzej Sobieszczyk w maju skończy 21 lat. Pochodzi z Wadowic. Fot. Andrzej Wiśniewski
I liga piłkarska. Andrzej Sobieszczyk jest w tym roku niepokonany

Początek rundy wiosennej Andrzej Sobieszczyk ma wymarzony. W dwóch meczach nie wpuścił gola, a jego Puszcza odniosła w I lidze dwa zwycięstwa.

Poprzednie półrocze miał szalone. Zaczynał je jako zawodnik wracający do Puszczy po wypożyczeniu z IV-ligowego klubu (Czarnych Staniątki), a kończył – jako reprezentant Polski do lat 20! Powołania do kadry były efektem dobrych występów w I lidze; dzięki nim Sobieszczyk pokazać się mógł także na testach w Śląsku Wrocław (w grudniu).

– Później nastąpił dla mnie spokojniejszy okres _– mówi Andrzej. – W czasie zimowych przygotowań byłem raczej pewien, że zostanę w Puszczy, dlatego mogłem skupić się tylko na _pracy, treningach.

Dodajmy też: na odzyskaniu miejsca w składzie. Bo rundę jesienną Sobieszczyk kończył w klubie jako rezerwowy, ustępując miejsce Krystianowi Stępniowskiemu. W okresie przygotowawczym rywalizacji między golkiperami jednak nie było. Powód? Kontuzja Stępniowskiego.

– Można powiedzieć, że nieszczęście Krystiana spowodowało to, iż dostałem szansę gry _– przyznaje Sobieszczyk. – _W początkowych sparingach broniliśmy na zmianę z __Mateuszem Cieślą (to jeszcze junior – przyp.). Cztery ostatnie mecze przed sezonem rozegrałem już całe, więc mogłem się spodziewać, że będę bronił w lidze.

Zanim to nastąpiło, bramkarz spędził kilka dni z reprezentacją do lat 20. Wyjazdowy mecz z Włochami obejrzał z ławki. Po powrocie pokazał się z dobrej strony w Chojnicach, gdzie Puszcza wygrała 2:0. Tydzień później pomógł drużynie wygrać z Olimpią Grudziądz (1:0).

– Myślę, że trudniejszy był mecz z Olimpią, było więcej sytuacji pod moją bramką. Nie da się ukryć, że w paru sytuacjach dopisało mi szczęście. Po strzale w __końcówce meczu (znakomita interwencja ratująca zwycięstwo, po uderzeniu Dariusza Gawęckiego – przyp.) trąciłem piłkę końcami palców i jej lot zmieniłem o 5–10 centymetrów. Otarła się o słupek, a były też słupki w __dwóch innych sytuacjach – opowiada golkiper.

Dodajmy, że swojej kariery już nie planuje sam. Związał się z agencją menedżerską. – Zanim się na to zdecydowałem, rozmawiałem z wieloma osobami o tym, czy warto mieć menedżera. I wniosek był taki, że warto. Nawet po __to, by załatwić tak prozaiczne sprawy jak buty czy rękawice _– przekonuje. – _Poza tym wydaje mi się, że dobrze jest, jeśli nie zaprzątam sobie głowy także poważniejszymi rzeczami, dotyczącymi mojej kariery.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski