MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miasto reformuje pozalekcyjną opiekę na dziećmi ze szkół

Łukasz Bobek
Dzieci, które dotychczas uczęszczały do „Promyczkowa”, znajdą miejsce w świetlicach przy miejskich szkołach podstawowych
Dzieci, które dotychczas uczęszczały do „Promyczkowa”, znajdą miejsce w świetlicach przy miejskich szkołach podstawowych FOT. UM ZAKOPANE
Zakopane. Szkolne świetlice będą otwarte dłużej, a dla dzieci zorganizowane zostanie więcej zajęć. To rekompensata za likwidację od września świetlicy „Promyczkowo”.

Od września zamknięte zostanie „Promyczkowo”, ośrodek wsparcia dziennego, który od kilku lat działa w budynku Zakopiańskiego Centrum Edukacji i cieszy się sporym zainteresowaniem mieszkańców miasta. Władze uspokajają, że dzieci i ich rodzice na lodzie nie zostaną. Najmłodszych przyjmą szkolne świetlice.

Nauka w „Promyczkowie”

„Promyczkowo” działało od godz. 12 do 18. Dzięki temu dzieci, które po szkole nie miały z kim zostać w domach (rodzice pracowali), spędzały tam czas. Było to o tyle ważne, że inne świetlice przyszkolne zamykane są o godz. 16.

Poza tym opiekunowie w „Promyczkowie” nie tylko czuwali nad bezpieczeństwem dzieci, ale pomagali im w zadaniach domowych. Trafiali tam bowiem uczniowie wymagający większej uwagi nauczycieli, nierzadko z rodzin objętych pomocą społeczną.

Świetlica organizowała także opiekę wakacyjną czy podczas ferii. Ostatecznie czas spędzały tam wszystkie dzieci – niezależnie od ich możliwości edukacyjnych czy kondycji finansowej rodziców.

Ze świetlicy wciąż zresztą korzysta ok. 30 dzieci. Rocznie miasto płaciło na jej utrzymanie 250 tys. zł.

Ludzie są zdziwieni

– Powinniśmy iść w kierunku rozwoju tego typu świetlic, a nie je likwidować – mówi Zbigniew Szczerba, radny miejski, który po apelach rodziców poruszył problem „Promyczkowa” na ostatniej sesji rady miasta. Szczerba twierdzi, że rodzice dzieci uczęszczających do tej świetlicy boją się, że nie będą mieli co z nimi zrobić.

– Ja pracuję do późna i nie mam z kim zostawić syna. A w „Promyczkowie” nie dość, że miał opiekę do godziny 18, to jeszcze uczestniczył w ciekawych zajęciach – mówi pani Anna, matka jednego z podopiecznych świetlicy.

Szkolne świetlice

– Nie likwidujemy opieki dla dzieci. Wręcz przeciwnie. Rozwijamy ją – mówi Agnieszka Nowak-Gąsienica, wiceburmistrz Zakopanego. – Chodzi o to, by ze świetlic mogło skorzystać więcej dzieci, nie tylko tych z centrum miasta, ale także z odległej Olczy czy Cyrhli.

Według planów miasta, misję „Promyczkowa” przejmą wszystkie świetlice w podstawówkach. – Wydłużymy godziny ich otwarcia. Będą czynne od 7 do 18. Dyrektorzy szkół dostali polecenie i pieniądze, by organizować zajęcia. Można powiedzieć, że „Pro­mycz­kowo” otwieramy w każdej szkole – mówi Nowak-Gąsienica.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski