Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto wybuduje korty tenisowe przy bulwarach wiślanych

Piotr Tymczak
Zaniedbane obiekty tenisowe klubu Nadwiślan. Trudno się dziwić, że siostry Radwańskie nie chcą tu trenować
Zaniedbane obiekty tenisowe klubu Nadwiślan. Trudno się dziwić, że siostry Radwańskie nie chcą tu trenować Fot. Anna Kaczmarz
Inwestycje. Wreszcie mają zostać odnowione popadające w ruinę, znajdujące się w sąsiedztwie Wawelu obiekty Klubu Sportowego Nadwiślan.

Władze KS Nadwiślan zdecydowały, że oddadzą miastu atrakcyjny teren u zbiegu ulic: Sukienniczej, Koletek, Dietla, w sąsiedztwie bulwarów. Dzięki temu gmina będzie mogła zainwestować w odnowę obiektów tenisowych, które od lat popadają w ruinę.

- Mamy nadzieję, że w końcu powstaną obiekty tenisowe, które będą odpowiadały potrzebom sióstr Radwańskich, ale też służyły młodzieży i mieszkańcom - mówi Otton Hodas, prezes KS Nadwiślan. Przypomina, że Agnieszka i Urszula Radwańskie cały czas są zawodniczkami Nadwiślanu. - Zawsze nasze korty są dla nich otwarte. Jak tylko mają ochotę, mogą na nich trenować. Tej ochoty jest jednak coraz mniej - przyznaje prezes Hodas.

Trudno się jednak siostrom Radwańskim dziwić, bowiem tenisowe obiekty Nadwiślanu standardem i wyglądem przypominają czasy PRL-u.

Sport bez apartamentowca

Na terenie przy bulwarach wiślanych KS Nadwiślan obecnie gospodarzy na zasadzie wieczystego użytkowania. W takim wypadku to na klubie spoczywa dbanie o zagospodarowanie i modernizację obiektów. Klub nie ma na to pieniędzy.

Przypomnijmy, że Nadwiślan znalazł prywatnego inwestora, który - w zamian za możliwość budowy apartamentowca na części klubowego terenu wzdłuż bulwaru wiślanego - miał wybudować boisko ze sztuczną nawierzchnią i halę tenisową, a także zmodernizować otwarte korty.

Boisko powstało. Inwestor wycofał się jednak z dalszych działań po tym, jak dwa lata temu krakowscy radni miejscy uchwalili miejscowy plan zagospodarowania dla bulwarów wiślanych. Plan ten nie dopuszcza na terenie Nadwiślanu budowy apartamentowca. - Inwestor był skłonny pozostać przy budowie niskiego hotelu sportowego. Taki obiekt też nie mógł powstać - wspomina prezes Hodas.

Nadwiślan pozostał więc z planami tenisowych inwestycji, na które nie ma pieniędzy. Nie ma ich również na opłaty za wieczyste użytkowanie gruntu - ok. 168 tys. zł rocznie. - To jedna trzecia naszego rocznego budżetu - mówi prezes Hodas.

Wcześniej za wieczyste użytkowanie płacił prywatny inwestor, który chciał wybudować apartamentowiec. Po tym, jak się wycofał, władze Nadwiślanu złożyły wniosek do prezydenta Krakowa o rezygnację z wieczystego użytkowania. Oznacza to przekazanie gminie atrakcyjnego terenu. W tej sprawie Nadwiślan podpisał już wstępną ugodę z miejskim Zarządem Infrastruktury Sportowej.

Korty i hala tenisowa

Plan jest taki, że, po oddaniu terenów miastu, Nadwiślan nadal na nich pozostanie ale na zasadzie dzierżawy.

- Będzie to więc funkcjonowało tak, jak w przypadku wielu innych klubów w mieście - informuje Krzysztof Kowal, dyrektor ZIS, w przeszłości tenisista Nadwiślanu.

Dyrektor Kowal przyznaje, że po przejęciu terenu miasto będzie mogło zainwestować w nowe obiekty, tak jak to robi także w przypadku innych krakowskich kompleksów sportowych zarządzanych przez kluby.

- Po podpisaniu umowy wspólnie z władzami Nadwiślanu będziemy się zastanawiać, co należałoby tam zrobić. Może w końcu powstanie centrum tenisowe z prawdziwego zdarzenia - zaznacza dyrektor Kowal.

Prezes Hodas podkreśla: - Trzeba unowocześnić otwarte korty i wybudować halę, aby w tenisa można było grać także w okresie zimowym.

Obie strony liczą, że ostateczne umowy dotyczące gruntu zostaną podpisane jeszcze w tym roku. W przyszłym roku mogłaby więc powstać koncepcja zagospodarowania pozwalająca na złożenie konkretnych wniosków o zarezerwowanie pieniędzy na inwestycję w budżecie miasta na 2017 rok. Dyrektor Krzysztof Kowal zapewnia, że nie ma mowy o komercji.

- Jeżeli miasto buduje obiekty sportowe, to z takim założeniem, że muszą być dostępne nie tylko zawodnikom, ale również mieszkańcom Krakowa. Na zasadach komercyjnych, jak przy innych tego typu sportowych kompleksach, mogłaby funkcjonować na przykład restauracja - wyjaśnia dyr. Kowal.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski