Michał Witos najlepszym di-dżejem Ziemi Tarnowskiej

W klubie "Miami"

   Rok temu, kiedy po raz pierwszy ruszał Otwarty Turniej Prezenterów Dyskotek Ziemi Tarnowskiej, była to skromna impreza. Od tego czasu wiele się zmieniło, turniej nabrał wysokiej rangi - być może wpłynęło na to wicemistrzostwo Polski dj-ów ubiegłorocznego laureata turnieju, Krzyśka Sajdaka, który tym razem zasiadł w komisji konkursowej. Tym razem klub "Miami" wypełniony był po brzegi, a w gronie uczestników zmagań konkursowych pojawili się uważani za faworytów reprezentanci Bielska-Białej i Cieszyna.
   W turnieju wystąpili (według kolejności prezentacji konkursowych): Dawid Gaweł (Rabka), Dominik Hebda i Rafał Kocik z Tarnowa, duet z Cieszyna, Darek Kwiek (Siemiechów), Artur Baran (Tarnów), duet z Bielska-Białej, Adam Jaszcz (Bochnia), Michał Witos (Tarnów) i Łukasz Rejent (Cieszyn).
   Konkurs, towarzyszące mu pokazy mody i występy artystyczne to wszystko spowodowało, że w ostatni czwartek była to na pewno najgłośniejsza dyskoteka w Polsce południowej. Odważne, prowokacyjne kreacje prezentowane przez modelki ze Studio "To-tu" w Kielcach, zapierały dech w piersiach, szczególnie wśród męskiej publiczności. Po raz drugi w krótkim odstępie czasu wystąpił w Wielkiej Wsi (poprzednio gościł tu podczas Powitania Lata) zespół "DeLuxe" z Tarnowa, uprawiający "break-dance". I po raz drugi został żywiołowo przyjęty. Ciepło odebrany został też występ cieszyńskiej formacji dancowej "D.L.A. KRU" Organizatorzy czwartkowego turnieju już zastanawiają się nad zorganizowaniem osobnego konkursu w tej odmianie tańca. Jednak najwięcej emocji towarzyszyło oczywiście samemu turniejowi.
   Jako pierwszy za konsoletą stanął Dawid Gaweł z Rabki. Jak to często bywa, rabczański dj musiał "zapłacić frycowe". Jeszcze nie do końca dobrze ustawione nagłośnienie, do tego trema, towarzysząca na ogół osobie otwierającej imprezę to trochę zahamowało olbrzymie możliwości drzemiące w tym prezenterze. Jednak jury doceniło jego talent, przyznając mu w efekcie wyróżnienie - jego nowatorskie (i odważne, jak na gusty bywalców dyskotek) zmiksowanie discopolowego "Mydełka Fa" wskazuje, że jest to człowiek pełen poczucia humoru i wyczucia rytmu. Nieźle też radził sobie z mikrofonem. Kto wie, jak skończyłby się jego udział w konkursie, gdyby nie przypadła mu rola człowieka "przecierającego szlak". O pokazie tandemu Dominik Hebda - Rafał Kocik chciałoby się jak najszybciej zapomnieć. Później już poprzeczka była stale podnoszona do góry. W miarę upływu czasu atmosfera rosła, zaś prezenterzy radzili sobie coraz lepiej. Generalnie poziom prezentacji w porównaniu z rokiem ubiegłym został oceniony przez jury za zdecydowanie wyższy. Przedstawiciele Bielska-Białej i Cieszyna potwierdzili, że należą do krajowej czołówki dj-ów. Efektowny był zwłaszcza pokaz bielszczan, rozdających roztańczonej publiczności damskie figi typu string oraz białe rękawiczki. Zupełnie zaskoczył wszystkich Michał Witos. Ten tarnowski prezenter do tej pory niczym szczególnym się nie wyróżniał. Jednak jego spójny program i znakomite prowadzenie zrobiły na wszystkich wrażenie - jury przyznało mu właściwie bezdyskusyjnie pierwszą nagrodę. Po raz pierwszy podjęto decyzję, aby nie przyznawać trzeciego miejsca. Stało się tak dlatego, że zarówno duet cieszyński i bielsko-bialski ocenione zostały przez jurorów jednakowo. Werdykt został przyjęty ze zrozumieniem, później za konsoletą zainstalował się jeden z najlepszych prezenterów w Polsce, Krzysztof Sajdak i dyskoteka rozszalała się na dobre.
   Zmagania konkursowe oceniali sami fachowcy. Obok Krzysztofa Sajdaka byli to Robert Sroczyński (Flash Discotech - przewodniczący jury), Jacek Łach (Polskie Stowarzyszenie Prezenterów Muzyki), Andrzej Sokołowski (nestor krakowskich dj-ów), Jarosław Chudzicki (DJ MIX Club - mistrz Mazowsza), Dominik Hałgas (Radio Maks) oraz Waldemar Pączek.
   Sponsorami imprezy byli "Flash Discotech", "Vena", sklep muzyczny "Sonic", Carlsberg Okocim i "DJ Mix Club". Patronat medialny sprawował "Dziennik Polski". Zofia Sitarz