Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieć oczy dookoła głowy

Redakcja
Dzisiaj Justyna Kowalczyk rozpoczyna starty w narciarskich mistrzostwach świata w stylu klasycznym. Zacznie od biegu sprinterskiego stylem dowolnym, czyli "łyżwą".

MŚ W NARCIARSTWIE KLASYCZNYM. Dzisiaj w Oslo pierwsze starcie Marit Bjoergen - Justyna Kowalczyk

Nasza zawodniczka od poniedziałku trenuje w Oslo. Ćwiczyła też na trasie biegu sprinterskiego. - Trasy są trudne, ale świetnie przygotowane, szerokie jak autostrady. Na szczęście nie ma żadnego niebezpiecznego zakrętu przed zjazdem na metę - mówi Kowalczyk, którą dzisiaj dopingować będą rodzice Janina i Józef. Wczoraj wraz z fan klubem córki z Mszany Dolnej zjawili się w Oslo.

Jak Kowalczyk zaczynała starty w dwóch ostatnich wielkich imprezach - mistrzostwach świata w Libercu (2009) i w igrzyskach w Vancouver (2010)?

W Libercu pierwszą konkurencją był bieg na 10 km stylem klasycznym, wygrała go Finka Aino Kaisa Saarinen przed Włoszką Marianną Longą i Kowalczyk. Norweżka Marit Bjoergen, która w Libercu była zupełnie bez formy, zajęła dopiero 16. miejsce, tracąc do zwyciężczyni ponad 1,40 minuty. Rok później na trasach w Whistler rywalizacja zaczynała się też od biegu na 10 km, ale stylem dowolnym. Najszybciej pobiegła Charlotte Kalla, przed Estonką Kristiną Smigun i Bjoergen; Kowalczyk była piąta.

Kto jest faworytem w dzisiejszym biegu? - Kandydatek do medali jest kilka. W tym sezonie nie dominuje w sprintach żadna zawodniczka, wygrywały biegi Amerykanka Kikkan Randall, Słowenka Petra Majdić, Marit Bjoergen, Arianna Follis - mówi trener Aleksander Wierietielny.

Najczęściej, bo trzy razy, sprint wygrywała Majdić, ale ostatnio w Drammen pobiegła słabo, była dopiero 15. Bardzo dobrą statystykę ma aktualna wicemistrzyni świata Randall: na sześć startów cztery razy stawała na podium. Trzykrotnie na "pudle" była Follis. Dwa razy zwyciężała Bjoergen, ale były też niższe pozycje (7., 10., ostatnio 5. w Drammen).

Justyna Kowalczyk wzięła udział w ośmiu biegach pucharowych w sprincie, dwa razy stawała na podium, 4-krotnie plasowała się w pierwszej "dziesiątce". Ale były też wpadki, w Davos za zabiegnięcie drogi Randall została przesunięta na 6. miejsce, w Drammen złamała kijek i odpadła w ćwierćfinale. - W sprintach wszystko jest możliwe, Justyna musi mieć oczy dookoła głowy, nie może sobie pozwolić na dekoncentrację. Choć trzeba też szczęścia, bo co mogła zrobić w Drammen, kiedy Muranen nartą złamała jej kijek? - pyta trener Wierietielny.

W Oslo wczoraj było mroźno, kilka stopni poniżej zera, rano prószył śnieg, po południu wypogodziło się, zza chmur wyjrzało słońce. Dzisiaj ma być cieplej, nawet w granicach zera stopni.

Jak zakończy się pierwsze wielkie starcie Bjoergen - Kowalczyk? Znakomita była czeska biegaczka Katerina Neumannova, która jest komentatorą w Oslo, twierdzi, że wygra Randall albo Follis. - Ale Bjoergen i Kowalczyk mogą stanąć na podium. Ta, która będzie wyżej, uzyska przewagę psychologiczną przed kolejnymi biegami - mówi Neumannova.

Andrzej Stanowski, Oslo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski