Miechów. Miasto zadebiutowało w niedzielę w roli gospodarza małopolskich dożynek [ZDJĘCIA]

W trakcie przemarszu dożynkowego korowodu z miechowskiej bazyliki na pobliski Rynek, można było podziwiać całą gamę strojów regionalnych, posłuchać ludowej muzyki, a przede wszystkim podziwiać dożynkowe wieńce. Swoich przedstawicieli przysłało do Miechowa ponad 30 gmin. Liczną grupą byli gospodarze święta.

Na czele korowodu, tuż za starostami, szły reprezentantki gminy Miechów - panie z Bukowskiej Woli. Były delegacje z gmin: Książ Wielki, Słaboszów, Kozłów i Gołcza. Sąsiedni powiat proszowicki nie chciał być gorszy. Gminę Proszowice z wieńcem reprezentowała delegacja z Ostrowa. Z Koszyc przyjechali gospodarze z Łapszowa. Pałecznicę reprezentowała grupa z Solczy, a Radziemice sołectwo Kowary.

Jednak to nie oni okazali się zwycięzcami konkursu na najpiękniejszy wieniec dożynkowy. W kategorii „wieniec współczesny” pierwsze miejsca przyznano Stowarzyszeniu Gospodyń Wiejskich z gminy Andrychów. Wśród wieńców tradycyjnych komisja najwyżej oceniła pracę zespołu rodzinnego z Poręby Radlnej w gminie Tarnów. Zwycięski wieniec ma kształ korony, a do jego wykonania użyto kilku rodzajów zbóż (żyta, pszenicy, jęczmienia, owsa), poza tym wykorzystano len, proso, zioła, kwiaty, leszczynę, owoce, bukszpan. Zawierał takie elementy, jak słomiane gwiazdy i kwiaty z ziaren. Praca nad nim trwała od czerwca, a jeżeliby liczyć od momentu posiania odpowiednich gatunków roślin, znacznie dłużej.

Wszystkie wieńce poświęcił podczas uroczystej mszy biskup kielecki ks. Jan Piotrowski. Obowiązki gospodarza pełnił natomiast marszałek województwa Jacek Krupa. - To dzisiejsze święto jest wyrazem wdzięczności za pracę rolników. Dla wszystkich, dzięki którym my mamy co jeść - mówił marszałek, a dziękując burmistrzowi Dariuszowi Marczewskiemu za podjęcie się roli organizatora imprezy, nazwał Miechów stolicą nie tylko małopolskiego rolnictwa, ale całej północnej części województwa.

Mówił również o specyfice małopolskiego rolnictwa i jego pozycji. - Najważniejsze jest to, żebyśmy sobie zdali sprawę, że nie ma już podziału na miasto i wieś. Jeżeli chcemy się harmonijnie rozwijać, musi istnieć symbioza. Ona wynika z pracy rolników, ale też z chęci uczestniczenia w tym procesie mieszkaców miasta. Oni wiedzą, że bez rolników nie da się żyć, a rolnicy wiedzą, że nie da się żyć bez dużych miast. Ktoś musi żywność produkować, ale ktoś musi ją przetwarzać, rozwozić, kupować, promować. Ten sposób myślenia powoduje, że mamy coraz lepszą łączność Miechowa z Krakowem - mówił marszałek Krupa.

Wydarzeniem artystycznym dożynek, poza występem gwiazdy - Roberta Janowskego - był program przygotowany przez Zespół Pieśni i Tańca Miechowiacy. To pierwszy występ grupy od kilkunastu lat.

[email protected]