Rozpoczęły się wypłaty dotacji, przyznanych z Narodowego oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w ramach programu „Kawka”. Gmina opracowała projekt „Likwidacja niskiej emisji w Mieście Miechów”.
Jego głównym celem jest zmniejszenie emisji szkodliwych związków do atmosfery z pieców, w których paliwem jest węgiel. Ale nie tylko, bo ludzie palą w nich też śmieci. Lekarze i ekolodzy od dawna biją na alarm: wdychane zatrute powietrze szkodzi zdrowiu mieszkańców i środowisku naturalnemu. Najgorszy jest okres taki tak teraz - jesienno-zimowy, gdy trzeba ogrzać mieszkania. Wtedy najlepiej widać wydobywający się z kominów czarny dym.
Negatywny wpływ mają też emitowane do atmosfery spaliny z samochodów. - Za dwa lata sytuacja zmieni się, gdy zostanie zakończona budowa ponad 8-kilometrowego odcinka północnej obwodnicy. Dla nas decyzja władz województwa małopolskiego o budowie tej drogi ma ogromne znaczenie, gdyż ruch kołowy zostanie wyprowadzony z centrum miasta - mówi Dariusz Marczewski, burmistrz Miechowa.
Władze miechowskiej gminy od kilku lat starają się przeciwdziałać zatruwaniu atmosfery. Za to, jako jedna z 14 małopolskich gmin, została wyróżniona tytułem „Wzorowa Gmina” i „Lider Ekologii”. M.in. z tzw. programu szwajcarskiego woda w wielu budynkach jest ogrzewana poprzez kolektory słoneczne. Niedawno z tego programu zakończono termomodernizację budynków Szkoły Podstawowej nr 1 oraz Urzędu Gminy i Miasta w mieście. Poza ociepleniem ścian w całym budynku UGiM zmieniono m.in. oświetlenie wewnętrzne, niektóre okna i drzwi oraz stary kocioł węglowy na nowoczesny gazowy.
Wdrażanie „Kawki” rozpoczęto dwa lata temu. Poprzedzała je szeroko zakrojona akcja informacyjno-edukacyjna. Przeprowadzono analizy, badania jakości powietrza i spotkania z mieszkańcami. - Mają oni coraz większą świadomość, jakie szkodliwe są substancje z pieców. Nie chodzi tylko o sam węgiel, ale o spalanie w nich różnych odpadów jak plastikowe butelki - dodaje burmistrz.
Program „Kawka” w 2016 r. objął 51 domów i jedną wspólnotę mieszkaniową na ul. Szpitalnej. W tym roku na wymianę węglowych palenisk zdecydowali się właściciele 58 domów i dwóch wspólnot mieszkaniowych nr 8 i 9 na os. XXX-lecia, gdzie węglowe paleniska w mieszkaniach zastąpiono wspólnymi kotłowniami gazowymi. W innych obiektach oprócz gazowych, zainstalowano źródła ciepła elektryczne, olejowe, pompy ciepła.
Niektóre domy podłączono do miejskiej sieci ciepłowniczej.
- Poprawę widać w powietrzu, ale są też domy których właściciele nie zdecydowali się na zmianę systemu ogrzewania. Z niektórych czuć swąd spalanych śmieci i gumy z opon - mówi Barbara Adamska, przewodnicząca zarządu os. nr 5 w Miechowie.
W mieście do wymiany było 627 palenisk węglowych. Dotychczas zmieniono 321 kotłowni, w tym indywidualnych, jakie były w blokach wspólnot.
- Zapewne liczba chętnych do wymiany byłaby większa, gdyby zgazyfikowano obszary bez gazu, chociaż i tak już sporo zrobiono - powiedział włodarz gminy, która w 2017 r. wdroży trzeci, ostatni etap „Kawki”.
W I kwartale ogłosi nabór wniosków. Za rok sprawdzi w jakim stopniu poprawiła się jakość powietrza w mieście. Obraz będzie dokładniejszy za dwa lata - po oddaniu obwodnicy Miechowa. Dotychczasowe programy przewidziane były dla miast. Ale władze gminy chcą wprowadzać je też w wioskach.
UGiM wypłaca pieniądze beneficjentom drugiego etapu „Kawki” głównie na konta lub w kasie. Otrzymują do 500 zł za każdy kilowat nowostworzonego źródła ciepła, ale nie więcej niż 10 tys. zł.
Dotację w wysokości 87,58 tys. zł dostały dwie wspólnoty mieszkaniowe w budynkach nr 8 i 9 na os. XXX-lecia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?