Miechowianka zostanie profesorem oświaty?

- W tym roku, z Małopolskiego Kuratorium Oświaty, zostało wysłanych 14 wniosków. Zgłoszeń było o wiele więcej - mówi Marcin Miłkowski z krakowskiego kuratorium. Dodaje, że już sama nominacja jest dużym wyróżnieniem dla szkoły, w której pracuje kandydat do profesorskiego tytułu.

Zgłoszenia, które wpływają do Kuratorium Oświaty są dokładnie analizowane. O taki tytuł ubiegać się może nauczyciel pracujący w zawodzie co najmniej 20 lat, a posiadający stopień nauczyciela dyplomowanego nie mniej niż lat 10. Musi go cechować najwyższa jakość pracy, w tym m.in.: osiągnięcia dydaktyczne lub wychowawcze, wyniki uczniów uzyskiwane ze sprawdzianu przeprowadzonego w ostatnim roku nauki, osiągnięcia w konkursach i turniejach.

Pod uwagę brane jest także pozytywne oddziaływanie na innych nauczycieli oraz wysoki poziom kultury pedagogicznej.Sprawdza się też, czy nauczyciel posiada własny program nauczania i wychowania oraz czy cieszy się on uznaniem w środowisku nauczycielskim. Przy rozpatrywaniu zgłoszeń bierze się również pod uwagę dorobek zawodowy, nagrody i odznaczenia jakie uzyskał. - Istotne jest także, by nauczyciel miał w dorobku 0publikacje z zakresu oświaty - mówi kier. Miłkowski.

Lidia Baranowska podkreśla, że już sama nominacja jest ogromnym wyróżnieniem. Jej uczniowie osiągają wiele sukcesów w konkursach. Nauczycielka jest autorką specjalistycznych publikacji oraz laureatką nagród. Stawia zarówno na sprawy dydaktyczne jak i wychowawcze, ucząc młodzież pomocy i miłości do drugiego człowieka.Tytuł honorowego profesora oświaty przyznaje Minister Edukacji Narodowej na wniosek Kapituły do Spraw Profesorów Oświaty.