Najlepiej jechało się dwójkami Fot. Zbigniew Wojtiuk
O 7 rano było zaledwie 3 stopnie powyżej zera. Bez czapek i rękawiczek nie dało się wyruszyć na trasę (jedno okrążenie 2,750 km). Kryterium uliczne (centralne ulice miasta) przejechało najpierw kilku odważnych. Jednak stopniowo ich liczba rosła. Było chłodno, bez oklasków i dopingu na trasie. Ale na każdego uczestnika imprezy czekał talerz gorącej zupy.
- Dopisali stali bywalcy miechowskich maratonów. Byli także debiutanci oraz kilka osób przyjezdnych; przeważnie z Krakowa. Atmosfera, mimo zimna, była bardzo sympatyczna - informuje dyrektor MDK Marcin Durman, jeden z uczestników maratonu.
WYNIKI:
Szymon Kuczyński - 228,25 km, Waldemar Socha - 222,75 km, Marcin Durman - 200,75 km, Jakub Kamiński - 173,25 km, Jacek Kozioł - 137,5 km, Wojciech Małodobry - 118,25 km, Stefan Orłowski, Wojciech Wysocki - po 110 km, Jerzy Pogłódek - 104,5 km, Paweł Łukawski - 101,75 km
Pozostali cykliści przejechali od 93,5 km do 5,5 km.
(WOJ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?