To ona ma uratować folklor od nudy, nadać mu oryginalny miejski sznyt oraz wspomóc pomysłami wypalone stare babcie dziergające do znudzenia to samo. Przecieram oczy ze zdumienia, gdzie byli ci hipsterzy, czyżbym trafił na inną imprezę? Ale nie, czas i miejsce się zgadza.
Może więc już sam fakt, że wiejski folklor zyskał łaskawe zainteresowanie miejsko ubranej młodzieży, wystarczył do ogłoszenia hipsterskiej rewolucji? Kłopot w tym, że fascynacja młodzieży ludowością powtarza się cyklicznie i nie ma nic wspólnego z hipsterami. Co więcej, znając hipsterski słomiany zapał i zamiłowanie do spędzania czasu na leżaku, nie liczyłbym na konkretne wsparcie dla folku akurat z tej strony.
Hipsterstwo to najbardziej fascynujące zjawisko współczesnych postideologicznych czasów. Jego głównymi cechami są oryginalność i wyrafinowanie. Klasyczny (przepraszam za to paradoksalne słowo) hipster lub hipsterka pragną być tak wyjątkowi, że zanim się odezwą, już wiadomo, co powiedzą.
Z kolei ich oryginalność w ubiorze jest do tego stopnia zaskakująca, że – zwłaszcza faceci – wyglądają, jakby klepali ich na taśmie w tej samej fabryce. Hipster rzadko się angażuje w akcje wymagające konkretnego działania, woli kliknąć na fejsbuku „lubię to”. Dzięki temu może karmić bez końca swoje ego, jednego dnia „walcząc” w internecie ze smogiem, drugiego „broniąc” wilków w Bieszczadach. Niewiele z tego wynika, ale poczucie spełnionej misji jest.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?