Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy chcą parkować za dychę, tak jak radni

BK
KONTROWERSJE. Krakowianie domagają się, aby wszyscy, którzy dojeżdżają do pracy w centrum miasta mogli w nim parkować za 10 zł miesięcznie. – To dyskryminacja, że inni pracujący w centrum miasta nie mają takich przywilejów, jak radni – uważa Stanisław Kopeć.

Józef Pilch, przewodniczący Rady Miasta nie widzi jednak takiej możliwości. – Przecież my przyjeżdżamy tu, żeby załatwiać sprawy dla mieszkańców – mówi Józef Pilch, przewodniczący Rady Miasta.

Jego zdaniem_radni nie powodują znacznego zwiększenia ruchu w centrum: - Przyjeżdżamy tu tylko kilka razy w miesiącu na posiedzenia komisji i sesje Rady Miasta_ – mówi Józef Pilch, radny PiS.

Włodzimierz Pietrus (PiS) także nie popiera pomysłu mieszkańców. – Strefa została po to utworzona, aby eliminować ruch z centrum miasta – mówi i zastrzega, że nie brał udział w głosowaniu w sprawie taniego abonamentu.

Parkowali nielegalnie

Przez kilka lat krakowscy radni parkowali w centrum miasta nielegalnie i nikt ich za to nie ścigał. Ostatnio, kiedy Straż Miejska zaczęła w końcu egzekwować prawo i nakładać mandaty, błyskawicznie uchwalili dla siebie tani abonent – za 10 zł miesięcznie. Mieszkańcy płacą 25 razy więcej.

Decyzja ta wywołała protesty mieszkańców. „Prawdziwe bidulki z tych radnych” – pisze na forum internetowym Tom. „Na samochód stać, ale na opłacenie abonamentu to już nie. Za chwilę się okaże, że zniżki były potrzebne bo żonki muszą podjeżdżać na zakupy pod sam sklep. A może by tak świecić przykładem dla reszty społeczeństwa?!” - komentuje Tom.

Inny internauta proponuje, aby magistrat zafundował radnym sieciowy bilet na komunikację miejską: „W końcu to władze miasta od kilku lat namawiają mieszkańców, aby z samochodów przesiedli się do tramwajów: radni powinni więc dać przykład!” 

Mieszkańców oburzyły także argumenty radnych głosujących za tanim parkowaniem dla siebie: „Uznali, że skoro pracują w strefie to muszą tu zostawiać auta. Krakowianie domagają się, aby wszyscy, którzy dojeżdżają do pracy w centrum miasta także mogli parkować za 10 zł miesięcznie”. – _To dyskryminacja, że inni pracujący w centrum miasta nie maja takich przywilejów _– uważa Stanisław Kopeć.
Przywileje dla władzy

Przywileje w postaci prawie darmowego parkowania mają dotyczyć nie tylko radnych miejskich, ale także wojewódzkich, wszystkich posłów, senatorów, władze miasta i województwa oraz pełnomocników, których prezydent Krakowa ma kilkunastu. W sumie to kilkaset osób. Nowe przepisy będą obowiązywać, o ile nie uchyli ich wojewoda.

Pomysł dający fory w parkowaniu radnym nie jest nowy. Podobne przepisy uchwaliła Rada Miasta w 2003 r. Wtedy jednak uchylił je wojewoda argumentując, że łamią konstytucyjną zasadę równości. Dlaczego więc magistrat po raz kolejny zgłasza taką propozycję? _– Naszym zdaniem argumentacja wojewody nie była słuszna _– mówi Jacek Bartlewicz, rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Nie wszyscy radni głosowali za tańszym parkowaniem dla siebie. Bogusław Kośmider z PO uznał, że radni nie powinni mieć zniżki. – Dostajemy przecież dietę, która jest wypłacana właśnie na pokrycie kosztów związanych ze sprawowaniem mandatu, a więc także dojazdów na komisje i sesje – mówi radny Bogusław Kośmider. Dieta radnego wynosi ok. 3 tys. zł.

Grzegorz Stawowy (PO) stwierdził, że przywilejem zostało obdarowanych zbyt wiele osób. – Dlaczego poseł z Gorlic miałby parkować pod urzędem? To chyba nie jest niezbędne dla wykonywania jego mandatu? – pyta radny Stawowy.

Przeciwko był także radny Jakub Bator (PiS), który nie widzi potrzeby, aby radni podjeżdżali pod same drzwi magistratu. – _Zostawiam samochód w okolicach „Jubilatu_” – mówił.

Większość radnych uważa jednak, że tanie parkowanie to nie przywilej: po prostu im się to należy. – _To normalne we wszystkich krajach europejskich, nie wiem dlaczego u nas ta spraw wzbudza tyle emocji _– mówi Józef Pilch.
Zdopingowani mandatami

Uchwałę o tanim parkowaniu radni uchwalili w ciągu jednego dnia: taki nadzwyczajny tryb zarezerwowany jest zazwyczaj tylko dla uchwał ważnych dla Krakowa: dotyczących pilnego przekazania pieniędzy na jakieś wydatki.

Projekt uchwały w sprawie taniego parkowania wywołał niesamowite emocje na sesji Rady Miasta. Burzliwa dyskusja na ten temat trwała kilka godzin: radni zgłaszali poprawki, które przegłosowywali, a potem wycofywali i głosowali od nowa.

Do błyskawicznego działania zmotywowały ich mandaty. Okazało się, że pewna mieszkanka ul. Poselskiej postanowiła osobiście dopilnować tego, aby w przypadku radnych zostało zastosowane takie samo prawo jak w stosunku do innych mieszkańców i wymusiła na strażnikach miejskich, aby nałożyli im mandaty.

Chcą parkować w całym Śródmieściu

Radni już od dawna powinni płacić za parkowanie na placu przy magistracie, urzędnicy liczyli jednak, że uda się inaczej rozwiązać ten problem. – _Chcieliśmy plac wydzielić z drogi publicznej, aby umożliwić parkowanie, ale nie zgodził się na to wojewódzki konserwator zabytków _– mówi dyr. Joanna Niedziałkowska, dyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Od wielu lat radni parkują więc na obszarze strefy nielegalnie i nikt nie ściągał z nich opłat. – Mają prawo wjazdu do strefy, ale za parkowanie powinni zapłacić na normalnych warunkach:  250 zł za miesięczny abonament, albo wykupić bilety godzinne – mówi Janusz Wójtowicz, kierownik Biura Strefy Parkowania w Krakowie.

Dyrektor Niedziałkowska zapewnia, że radni, którzy dostali 10 zł abonament nie będą mogli parkować gdzie popadnie w centrum tylko tam gdzie mają wjazdówkę: czyli pod magistratem, na placu przy pomniku Dietla. Dla niektórych radnych to jednak za mało. Część z nich uważa, że powinni zostawiać swój samochód wszędzie w Śródmieściu, bo tego wymaga ich praca. - _Radny musi szybko załatwić sprawy mieszkańców, ma na to mało czasu, bo pracuje także zawodowo - _mówi przewodniczący Józef Pilch.

Agnieszka Maj

Kto parkuje w strefie?

Abonament za 250 zł - 2 tys. 586 osób

Abonament za 10 zł dla mieszkańców strefy - 5 tys. 802 osoby

Abonament za 2,5 zł dla niepełnosprawnych – 4 tys.

Abonament za 100 zł dla instytucji budżetowych, społecznych organizacji politycznych, organizacji zawodowych, organizacji wyznaniowych - 399 osób

Abonament dla służb za darmo dla służb wojskowych, ABW, CBŚ, policji, Straży Miejskiej – 1 tys. 400 osób

Czy uważasz, że radni powinni mieć większe przywileje w parkowaniu niż mieszkańcy? Przyłącz się do dyskusji i skomentuj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski