Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy czekają na przebudowę skrzyżowania kilkanaście lat. Urzędnicy zastanawiają się, jak odkorkować Nowy Kleparz?

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Mieszkańcy od kilkunastu lat czekają na przebudowę skrzyżowania alei Słowackiego z ulicami Długą i Prądnicką. Miejscy urzędnicy nie mogą jednak znaleźć prywatnego inwestora, który pomoże im w realizacji tej kluczowej inwestycji dla rozładowania korków w rejonie Nowego Kleparza. Ostatnio znów nie doszło do podpisania umowy.

Prace przygotowawcze do przebudowy rozpoczęły się jeszcze w 2005 r. i prowadził je ówczesny Zarząd Dróg i Komunikacji. Udało się wtedy za 350 tys. zł sporządzić koncepcję dla inwestycji, która zakładała - poza przebudową skrzyżowania - budowę wielopoziomowego, podziemnego parkingu.

Później przez kilka lat niewiele się działo. Sytuacja zmieniła się w 2009 r., kiedy rozgorzał spór, czy nowe skrzyżowanie ma być bezkolizyjne (z tunelem), czy jednopoziomowe. Koncepcja z tunelem samochodowym pod al. Słowackiego zakłada, że zaczynałby się on wspólnym wjazdem i wyjazdem od strony wlotu ul. Kamiennej, a kończyłby się osobnymi rampami wzdłuż al. Słowackiego na wysokości ul. Śląskiej. Obie drogi tunelu, mające po dwa pasy, oddzielałaby pod ziemią ściana.

W 2009 r. ówczesny wiceprezydent Krakowa Wiesław Starowicz wyjaśniał, że ze względu na ograniczenia finansowe budowa tunelu nie jest brana pod uwagę. Miał być jednak uwzględniony w projekcie.

5 najbardziej niebezpiecznych miejsc w Krakowie. Gdzie docho...

W pierwszej kolejności planowano jednak budowę podziemnego parkingu, wraz z przebudową układu komunikacyjnego.

Do budowy tunelu miasto zamierzało powrócić, kiedy będą możliwości finansowe. Skończyło się na tym, że do dziś z układem komunikacyjnym przy Nowym Kleparzu nic nie zrobiono.

Ostatnio do sprawy powrócił Łukasz Gibała z klubu radnych miejskich „Kraków dla Mieszkańców”, który napisał interpelację do prezydenta Jacka Majchrowskiego. Zwrócił w niej uwagę, że w korkach na drogach dojazdowych do skrzyżowania stoją nie tylko kierowcy prywatnych samochodów, ale również autobusy komunikacji miejskiej. Tym samym notują opóźnienia, co mocno irytuje pasażerów.

„Z obserwacji mieszkańców wynika, że czas, w jakim autobus komunikacji miejskiej pokonuje odcinek pomiędzy przystankiem Wrocławska a przystankiem Nowy Kleparz często wynosi ponad 20 minut” - pisze Gibała.

Tymczasem z rozkładu jazdy wynika, że autobus powinien przejechać między przystankami w... minutę.

Co ciekawe, w odpowiedzi na pismo do prezydenta radny otrzymał informację, że opiniowana jest właśnie koncepcja przebudowy skrzyżowania, którą zlecił inwestor planujący zabudowę w rejonie ulic Prądnickiej oraz ks. Siemaszki.

Odpowiedź jest z końca stycznia. Tymczasem w odpowiedzi na nasze pytania, które otrzymaliśmy w lutym, urzędnicy twierdzą, że „żadne rozmowy z nowym inwestorem” się nie toczą.

Toczyły się za to w 2015 r. Wtedy pojawił się inwestor, który między ul. Prądnicką i al. Słowackiego chciał wybudować budynek usługowy, a także ogólnodostępny parking podziemny.

Urzędnicy widzieli w tym szansę, by przy okazji przebudować skrzyżowanie, ale ostatecznie do podpisania umowy nie doszło. Dlaczego? Tego urzędnicy w odpowiedzi na interpelację Gibały już nie tłumaczą. Twierdzą jednak, że nadal szukają prywatnego partnera, który byłby chętny przebudować skrzyżowanie.

Wizualizacje S7 na odcinku Widoma - Kraków.

Budowa S7. Tak będzie wyglądać ekspresowa wylotówka z Krakow...

Tomasz Daros, przewodniczący rady dzielnicy Stare Miasto, zauważa, że to najbardziej newralgiczny punkt na Alejach Trzech Wieszczów. A problemy są tam ogromne.

- Kierowcy, jadący ulicą Długą w kierunku alei Juliusza Słowackiego, stoją na niej w korkach już od ulicy Helclów. Trudno jest też skręcić z alei w ulicę Prądnicką, gdzie zresztą też tworzą się zatory - zauważa Daros. A urzędnicy mówią bardzo ogólnie: „toczą się prace studyjne i analityczne, których celem jest znalezienie dla tego obszaru jak najlepszego rozwiązania”.

To niejedyna inwestycja w tym rejonie Krakowa, na którą mieszkańcy czekają od lat. Kolejną jest budowa ulicy Miłosza, która połączyłaby ul. Wita Stwosza z ul. Doktora Twardego i częściowo odciążyłaby zakorkowane aleje oraz właśnie okolice Nowego Kleparza.

Zarząd Dróg Miasta Krakowa ma koncepcję dla budowy nowej drogi, która została opracowana już w... 2009 r. Żeby jednak ruszyć z dalszymi pracami, w tym robotami budowlanymi, urzędnicy potrzebują pieniędzy, a tych w tegorocznym budżecie, niestety, nie ma.

Wciąż więc nie wiadomo, kiedy nowa ulica zostanie wybudowana.

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Uwaga kierowcy! Są kolejne nowe znaki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Mieszkańcy czekają na przebudowę skrzyżowania kilkanaście lat. Urzędnicy zastanawiają się, jak odkorkować Nowy Kleparz? - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski