Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy mówią stop krakowskiej spółkomanii

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Inwestycje. Radni nie widzą potrzeby tworzenia kolejnej spółki, generującej dodatkowe koszty. Urzędnicy wyjaśniają, że to szansa na szybką budowę drogi

- Budową Trasy Łagiewnickiej powinna się zająć spółka gminna, która już funkcjonuje - uważa radny PO Grzegorz Stawowy.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ PIOTRA TYMCZAKA: Potrzeba konsekwencji, nie nowych prezesów

Mieszkańcy protestujący przeciwko budowie Trasy Łagiewnickiej chcą przekonać krakowskich radnych, aby podczas sesji w najbliższą środę nie głosowali za powołaniem spółki dla tej inwestycji. Radni też mają wątpliwości, dlatego nie podjęli decyzji w tej sprawie dwa tygodnie temu. Dopytują, po co kolejna spółka, skoro już mamy spółki: Agencję Rozwoju Miasta (ARM) czy Miejską Infrastrukturę (MI).

Wiceprezydent Tadeusz Trzmiel twierdzi jednak, że to niemożliwe, ponieważ ARM zarządza Tauron Areną Kraków, musi spłacać zaciągnięty na nią kredyt (był on wydany pod warunkiem, że spółka nie będzie brała kolejnych pożyczek).

Dużo spółek, mało pożytku

Dlaczego więc budowy Trasy Łagiewnickiej nie można powierzyć Miejskiej Infrastrukturze. Została ona powołana do budowy parkingów. Na razie żadnego nie wybudowała, na co dzień zajmuje się tylko zarządzaniem strefą płatnego parkowania.

- Wpływy ze strefy miały trafiać do tej spółki, aby za to budowała parkingi. Tak się nie dzieje, bo pieniądze za parkowanie idą do budżetu - komentuje radny Stawowy. - W odczuciu radnych efekty pracy Miejskiej Infrastruktury są niezadowalające. Być może trzeba dać jej nowe zadanie i wzmocnić nowym zarządcą - dodaje radny Stawowy. Wylicza też, że powołanie nowej spółki to dodatkowe koszty. Samo utrzymanie zarządu, rady nadzorczej, sekretarki, kadrowej szacuje na ok. 50 tys. zł miesięcznie.

Podobne zdanie ma Edward Porębski (PiS), przewodniczący komisji Infrastruktury Rady Miasta. - Sama nazwa Miejska Infrastruktura wskazuje, że może zajmować się budową infrastruktury. Nowa spółka to bowiem tylko kolejne stanowiska, kolejny zarząd itd. - zwraca uwagę radny Porębski.

Łukasz Gibała, przewodniczący Stowarzyszenia Logiczna Alternatywa, również sceptycznie patrzy na powołanie kolejnej miejskiej spółki. - Prezydent Jacek Majchrowski cały czas chce powoływać nowe spółki, co jest karygodne. Powstała Miejska Infrastruktura, która nie zbudowała do dziś żadnego parkingu, a do tego była przecież stworzona. Generuje więc tylko koszty, a pożytku wielkiego nie daje - komentuje Łukasz Gibała.

Zdaniem szefa Logicznej Alternatywy niepotrzebnie powołana została też spółka zajmująca się projektem Nowa Huta Przyszłości. - I tak wyliczać można długo, bo strategia obecnych władz Krakowa jest taka, aby tworzyć co chwilę nowe „byty”, w których są stanowiska dla dyrektorów itd. Nie dziwię się więc mieszkańcom, którzy pytają, po co tylko w samym Urzędzie Miasta Krakowa jest zatrudnionych około dwóch tysięcy urzędników - dodaje Łukasz Gibała.

Nowe stanowiska

W kuluarach magistratu krążą też informacje, że w nowej spółce posadę prezesa mógłby znaleźć Zbigniew Rapciak, były szef ARM, który zrezygnował z prezesowania w tej spółce po aferze taśmowej z jego udziałem. Przypomnijmy, że chodziło o nagrania, po których pojawiły się podejrzenia, że prezes Rapciak w naganny sposób chciał wpłynąć na straż pożarną, by zdobyć jej przychylność i zezwolenie na użytkowanie Tauron Areny.

- To Rada Nadzorcza będzie decydować o obsadach kadrowych nowej spółki. Nie będę się wypowiadał w tej sprawie. Nie wiadomo, jakie będą kryteria naboru na członków zarządu. Nie wiem, czy pan Rapciak złoży aplikację - mówi wiceprezydent Trzmiel. Podkreśla przy tym, że nie ma możliwości, aby budowę Trasy Łagiewnickiej realizowała istniejąca już spółka komunalna.

- Do budowy trasy musi być spółka celowa, która nie realizuje innych zadań. Miejska Infrastruktura została powołana dla realizacji programu parkingowego - wyjaśnia wiceprezydent Trzmiel.

Trasa Łagiewnicka i spółka
Trasa Łagiewnicka jest jedną z trzech brakujących dróg trzeciej obwodnicy Krakowa po jej południowo-zachodniej stronie (pozostałe to Trasy Pychowicka i Zwierzyniecka) .

Budowę trzech tras szacuje się na ok. 3 mld zł. Samej Trasy Łagiewnickiej (wraz z linią tramwajową) na 1,28 mld zł. Miasto nie ma na to pieniędzy w najbliższych latach.

Pomysł jest więc taki, aby powołać spółkę, która zaciągnie kredyty. Dzięki temu Trasa Łagiewnicka mogłaby powstać w latach 2016-2021, a miasto zobowiązania finansowe będzie spłacać z budżetu w latach 2020-2042.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski