Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy: opieszały remont ważnej drogi

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Słabe tempo prac na ulicy Krakowskiej dostrzegli już wszyscy
Słabe tempo prac na ulicy Krakowskiej dostrzegli już wszyscy Fot. Barbara Ciryt
Krzeszowice. Właściciele posesji leżących przy ul. Krakowskiej skarżą się na utrudnienia.

Krzeszowiczanie tracą cierpliwość, widząc zaledwie dwóch lub trzech robotników przy pracy na jednej z ważniejszych ulic, stanowiącej wjazd do miasta od strony Krakowa.

Zirytowani mieszkańcy interweniują . - Wjazdy do domów mamy rozkopane, przejście graniczy z cudem. Codziennie zastanawiamy się, czy brnąć w błocie przez wykopy, czy szukać drogi przez podwórko sąsiada - denerwuje się mieszkaniec (nazwisko do wiadomości red).

Roboty trwają od początku maja, zgodnie z harmonogramem powinny zakończyć się w październiku. Jednak mieszkańcy denerwują się, bo twierdzą, że idzie to opieszale.

- Wykonawca wystawił na ten odcinek jedną koparkę i kierowcę z ciężarówką, kierownika oraz zaledwie dwóch pracowników. Oni mają opanować cały teren? Pracuję w branży budowlanej, ale nigdy nie widziałem, żeby tak wyglądał front robót na drodze, która jest wjazdem do miasta - dziwi się nasz rozmówca. - Ulica jest zamknięta. Bywają dni, że wjazd do domów jest rozkopany, nikt nas wcześniej nie uprzedza, żebyśmy poszukali innego miejsca na zaparkowanie samochodu, bo nie wyjedziemy z podwórka - denerwuje się mężczyzna.

Inna osoba, mieszkająca w tej okolicy, która codziennie przechodzi obok robotników zaznacza, że lepiej szła praca przy przebudowie sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. - Pracowało kilka firm, ludzie się uwijali przy robocie. Teraz wszystko idzie ślamazarnie - kręci głową krzeszowiczanin.

Inwestycja jest realizowana na drodze powiatowej. Jest finansowana wspólnie przez powiat i gminę. Jednak realizacją zajęła się gmina Krzeszowice, ze względu na przebudowę sieci wodociągowo-kanalizacyjnych, którą przy tej modernizacji chciała wykonać. Zadanie drogowe ma kosztować 1,4 mln zł, a prace przy przebudowie sieci około 200 tys. zł.

Mieszkańcy dziwią się, bo przetarg na to zadanie wygrała duża firma Eurovia, która chwali się sporym zapleczem technicznym, do wykonania takiego zadania ma w Krakowie oddział i wydawałoby się, że zrealizuje zadanie bez problemu. Ludzie nie mogą zrozumieć, dlaczego zadanie w Krzeszowicach realizowane jest znikomymi siłami. Zgłaszali już problem do inwestora, czyli do gminy.

- Zauważyliśmy, że roboty ostatnio idą opieszale. Dla nas to także zaskoczenie, bo firma wykonawcza rzeczywiście wykazywała się posiadaniem sprzętu i dobrymi referencjami. Tymczasem do przebudowy ul. Krakowskiej wskazała podwykonawców i mamy obawy, czy zadanie zostanie w terminie ukończone - mówi Ewa Baranowska, kierowniczka wydziału inwestycji w Urzędzie Miasta i Gminy Krzeszowice.

Gmina postanowiła interweniować, bo także ocenia, że tempo prac znacznie spadło. - Wysłaliśmy pismo do dyrekcji firmy, która wygrała przetarg. Domagamy się odpowiedniego nadzoru nad inwestycją. Mamy nadzieję, że po tej reakcji roboty będą realizowane intensywniej - dodaje Baranowska.

W urzędzie dowiedzieliśmy się też, że niektóre prace są wykonywane pod ziemią i nie do końca widać to, co zostało już zrobione. Wymieniono całą sieć wodociągowo-kanalizacyjną. Jest również wykonywana kanalizacja deszczowa. Każdy jej odcinek po wykonaniu jest zasypywany. Ponadto z jednej strony ulicy jest już tworzona warstwa konstrukcyjna podbudowy drogi. Mieszkańcy z niecierpliwością czekają na zakończenie robót.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski