Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy są oburzeni ślimaczącym się remontem ulicy Radziwiłłowskiej

Piotr Tymczak
Ulica Radziwiłłowska jest rozkopana od października
Ulica Radziwiłłowska jest rozkopana od października FOT. ANNA KACZMARZ
Kontrowersje. Rozkopana droga i przestoje w pracach irytują krakowian. Urzędnicy tłumaczą się... zimą, choć za oknami jest pogodnie.

Ulica Radziwiłłowska jest rozkopana od października i zastawiona sprzętem budowlanym. Mieszkańcy i właściciele mieszczących się tam sklepów oraz lokali nie mogą już patrzeć na wlokący się remont i bezczynnych pracowników.

– Cała droga jest zastawiona sprzętem budowlanym, rozkopana, a budowlańcy często nic nie robią. Tylko ciągle się tu kurzy. Trzy razy na dzień muszę sprzątać sklep. Nie mam klientów – żali się Barbara Kmita, prowadząca sklep ogólnospożywczy przy ulicy Radziwiłłowskiej.

W sprawie dłużących się w nieskończoność prac w grudniu wysłała pismo do wykonawcy – firmy Wąs-Bud, a teraz zwróciła się o wyjaśnienia do Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. – Coś tam zrobili, ale jeżeli chodzi o zaangażowanie w prace od stycznia, to jest tragedia. Tydzień temu dwóch kierowników stało, koparka pracowała i uszkodzili rurę od gazu – opowiada Barbara Kmita. Skarży się na to, że z powodu długiego remontu traci dochody.

– Mimo tego, że jest pogoda, prace się ślimaczą. A z powodu rozkopanej ulicy dojście do sklepów jest mocno utrudnione – przyznaje Bogusław Sady, prowadzący przy ul. Radziwiłłowskiej sklep z komiksami.

Urzędnicy nie widzą jednak problemu. – Prace zakończą się w wyznaczonym terminie, czyli do kwietnia – informuje Michał Pyclik z ZIKiT. Tłumaczy, że do końca ubiegłego roku zostały wykonane roboty związane z ułożeniem warstw wchodzących w skład podbudowy drogi. – Z powodu zimy prace nie mogły być kontynuowane. Potrzeba jeszcze dwóch, trzech tygodni, aby była pewność, że podbudowa jest odpowiednio przygotowana. Wtedy przyjdzie czas na wyłożenie asfaltu. Inna sprawa, że obecnie jest problem z pełną gotowością w okresie zimowym firm produkujących asfalt – wyjaśnia Michał Pyclik.

– Takie remonty powinni przeprowadzać krócej, sprawniej, aby ludzi nie denerwować. Może lepiej było wykonać modernizację etapami, a tak cała ulica jest rozkopana przez kilka miesięcy – komentuje Barbara Kmita.

Zdaniem radnego z Dzielnicy I Jacka Balcewicza tłumaczenie się zimową aurą jest zaskakujące. – Jak sobie przypomnimy, w ostatnim czasie był tylko krótki okres mrozów. Mamy ładną pogodę. Dziwi mnie więc, że ta droga jest tak długo rozkopana – mówi radny Bal­cewicz. W listopadzie zeszłego roku alarmował, że remont ul. Radziwiłłowskiej powinien być skontrolowany, ponieważ zastąpiono materiał wykorzystany do podbudowy drogi – tańszym.

Radny Balcewicz odniósł wrażenie, że zwycięzca przetargu, firma Wąs-Bud, aby zmieścić się w zaproponowanej najniższej cenie (1 mln 950 tys. zł), zamiast kruszywa łamanego do podbudowy drogi wykorzystała żużel hutniczy. Jacek Balcewicz ma wątpliwości, czy użyty materiał będzie równie dobry, jak pierwotnie planowany.

Zdaniem ZIKiT zastosowany materiał ma wszelkie atesty. Przedstawiciele tej instytucji wyjaśniali również w zeszłym roku, że początkowo planowali, aby do końca 2013 r. zrobić podbudowę połowy drogi, a drugą w tym roku. Pojawiła się jednak możliwość wykonania całości do końca 2013 r. (przy dobrej pogodzie w grudniu). W ocenie ZIKiT w takiej sytuacji lepszy ze względu na szybkość wiązania podbudowy był żużel hutniczy.

Przebudowa ulicy Radziwiłłowskiej obejmuje całą jej długość – 372 metry. Wykonawca położy nową nawierzchnię z asfaltobetonu. Chodniki zostaną wykonane z betonowej kostki brukowej. Na całej ulicy po obydwu stronach będą wydzielone miejsca do parkowania.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski