Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miller został dyktatorem w SLD, bo taka była wola i interes aktywu partyjnego Sojuszu

Włodzimierz Knap
Polityka. W wyborach samorządowych SLD poniósł dotkliwą porażkę. Miał 23 prezydentów miast, ma 15. W sejmikach dysponował 85 mandatami, po wyborach – już tylko 28 (na 550 wszystkich). Radnych ma ok. 3 tys., czyli o przeszło jedną trzecią mniej niż w ubiegłej kadencji.

Teraz przyszedł czas rozliczeń. Na początku tygodnia zebrała się Rada Krajowa Sojuszu, a jutro obradować ma blisko 50-osobowy zarząd partii.

Grzegorz Napieralski, poprzedni szef SLD, domaga się „radykalnych działań”. W praktyce oznacza to żądanie odsunięcia Leszka Millera i jego ekipy od kierowania stronnictwem. Napieralski straszy, że w przeciwnym wypadku Sojusz przestanie istnieć.

– Bardzo bym się cieszył, gdyby tak się stało, czyli Sojusz przeszedł do historii – przyznaje prof. Ryszard Bugaj, ekonomista z PAN, były szef Unii Pracy.

– Mnie również taki scenariusz mocno uradowałby – zapewnia prof. Jacek Wódz, so­cjo­log z Uniwersytetu Śląskiego. Obaj są zgodni, że taka przy­szłość czeka i tak niechybnie SLD, choćby z przyczyn naturalnych, biologicznych.

– Od początku SLD była i jest partią broniącą dobrej pamięci o PRL. To był i jest jej główny cel. Tacy wyborcy umierają lub rezygnują z udziału w życiu publicznym – mówi prof. Wódz. Prof. Jerzy Eisler, historyk z IPN, szacuje, że do PZPR między 1948 a 1990 r. należało ok. 6 mln Polaków.

Niespełnione obietnice

Jednak zarówno Bugaj, jak i Wódz twierdzą, że na razie Miller nie musi obawiać się usunięcia z fotela przewodniczącego. W partii bowiem nie ma realnej konkurencji. Prof. Bugaj podkreśla jednak, że taki stan rzeczy nie wynika wyłącznie z samowładczych zapędów Millera.

– To liczni aktywiści partyjni dali mu trzy lata temu wolną rękę w partii. A on pozbył się ludzi, którzy mogli stanowić dla niego potencjalne zagrożenie, np. Ryszarda Kalisza czy Marka Siwca – twierdzi Bugaj.

Według niego, Miller zawarł w 2011 roku z aparatem SLD-owskim porozumienie, które jemu samemu miało dać pełnię władzy w partii. W zamian obiecał doprowadzić do koalicji z PO. Takie rozwiązanie zagwarantowałoby aktywistom SLD państwowe posady i namiastkę władzy.

– Aktyw doskonale wie, że partia jest za słaba, by przejąć rządy, a możliwym koalicjantem dla SLD jest dziś tylko Platforma. Zapewne dadzą mu jeszcze nieco czasu, by wywiązał się z obietnicy – mówi prof. Bugaj.

Jednocześnie przekonuje, że Miller nie mógł uzyskać lepszego wyniku w wyborach samorządowych. – Grał „słabymi kartami”, z których nie mógł nic więcej uzyskać. Miller to wielki cynik, ale zdolny polityk. Jednak nawet on cudu nie dokona – ocenia prof. Bugaj.

Leszek Miller zapowiedział, że być może już w sobotę poznamy nazwisko kandydata SLD w wyborach prezydenckich.

Pojawiło się już kilka na­zwisk: Wojciecha Olejniczaka, Grzegorza Kołodki, Krystyny Łybackiej czy Katarzyny Piekarskiej. – Żadna z tych osób nie ma szans na dobry wynik – twierdzi prof. Wódz. – Nikt z nich nie ma daru uwodzenia nowych wyborców.

Zdaniem prof. Bugaja, dobrym kandydatem z punktu widzenia interesów SLD byłby Włodzimierz Cimoszewicz, lecz on zapewne nie chciałby reprezentować dziś Sojuszu, choćby dlatego, że ostro go krytykował. Krzysztof Janik, były sekretarz generalny SLD, twierdzi, że świetnym kandydatem byłaby prof. Ewa Łętowska, była Rzecznik Praw Obywatelskich.

Żadna to lewica

Samą partię prof. Bugaj uważa za bardzo liberalną. – Leszek Balcerowicz mógłby uczyć się liberalizmu od Sojuszu. Gdy SLD sprawował władzę, to zdecydowanie bardziej stawiał na wolny rynek, niż robi to PO – twierdzi profesor.

Narzeka on zresztą na to, że w Polsce nie ma obecnie formacji lewicowej z prawdziwego zdarzenia. W jego ocenie, taką mogłoby być PiS, lecz Jarosław Kaczyński nie zaakceptuje nigdy stosunku lewicy do religii i obyczajowości. Prof. Wódz twierdzi z kolei, że SLD ani z lewicowością, ani z liberalizmem nie miało i nie ma nic wspólnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski