Atakuje Elżbieta Skowrońska, w bloku Vesna Djurisić oraz Milena Radecka Fot. (KOW)
PLUSLIGA KOBIET. Emocje w meczu na szczycie, ale bez szczęśliwego zakończenia dla muszynianek
Sędziowali: Mariusz Gadzina i Piotr Dudek.
Bank BPS Muszynianka Fakro: Werblińska, Bednarek-Kasza, Kaczor, Radecka, Djurisić, Stam-Pilon, Zenik (libero) oraz Piątek, Rourke, Wensink, Gajgał, Rabka.
Tauron MKS: Leys, Liniarska, Dirickx, Żebrowska, Skowrońska, Plchotova, Strasz (libero) oraz Śliwa, Zaroślińska, Ściurka, Nuszel, Lis.
Mecz na szczycie przyniósł spodziewane emocje, ale i przegraną mistrzyń Polski. Pierwszy set nie wskazywał na takie zakończenie. Od początku na parkiecie dominowały siatkarki z Muszyny, które na pierwszej przerwie technicznej prowadziły 8-3. Po dobrych akcjach Djurisić, Stam-Pilon i Kaczor, na tablicy wyświetlił wynik 17-10. Wydawało się, że rywalki szybko polegną. Tymczasem sygnał do ataków dała była zawodniczka Muszynianki - Żebrowska. Zanim gospodynie się spostrzegły, było tylko 18-14, a kiedy do walki włączyła się Skowrońska, zrobiło się 24-22. Seta na korzyść miejscowych zakończył jednak skuteczny blok Djurisić i Werblińskiej.
W drugiej części spotkania muszynianki zostały zdemolowane. Rywalki z Dąbrowy szybko objęły prowadzenie 8-3, a na drugiej przerwie technicznej było już 16-8. Trener Bogdan Serwiński dokonywał wielu zmian. Na parkiecie pojawiły się: Gajgał, Wensink, Piątek i Rabka. Wszystko na nic. Rozpędzone dąbrowianki, a zwłaszcza Skowrońska, były nie do zatrzymania. Taki obrót sprawy spowodował, że emocje w muszyńskiej hali zrobiły się ogromne, tym bardziej że i sędziowie nie mieli najlepszego dnia.
Trzeci set to znów popis skutecznej gry podopiecznych trenera Serwińskiego. Po bardzo dobrej postawie Werblińskiej, Kaczor i Stam-Pilon było 8-7, a na drugiej przerwie technicznej - 16-9. "Mineralne" tak wysokiej przewagi nie zmarnowały.
Wydawało się, że mecz będzie przebiegał już pod kontrolą muszynianek. Zwłaszcza że po zagrywkach Radeckiej było 3-0, a na pierwszej przerwie technicznej, po ataku Djurisić, 8-6. Do połowy seta gospodynie utrzymywały kilkupunktową przewagę. Od stanu 12-9 na parkiecie do głosu zaczęły dochodzić przyjezdne. Po kolejnych akcjach Żebrowskiej i Plchotovej był remis 13-13. Zrobiło się nerwowo, a i decyzje sędziów ten stan podtrzymywały. Błędy przeplatały się ze znakomitymi akcjami. Po mocnych atakach Nuszel i Skowrońskiej goście objęli prowadzenie (14-18). "Mineralne", a zwłaszcza Wensink i Rourke, szybko doprowadziły do wyniku 18-19. Od stanu 20-20 na siatce trwała bitwa, w której znakomicie spisała się Nuszel, przechylając szalę na korzyść Tauronu.
Tie-break rozpoczął się niespodziewanie od... żółtej kartki dla trenera Serwińskiego. Była to o tyle dziwna decyzja sędziego, że kara dotknęła zespół mistrzyń Polski w momencie, kiedy nic się nie działo. Było to raczej upomnienie za wcześniejsze reakcje szkoleniowca związane z jego oceną pracy sędziów. Taki początek seta wprowadził wiele nerwowości. Jednak w połowie rozgrywki gospodynie prowadziły 8-6. Tyle że po dwóch błędach w obronie był remis 8-8. Od tego momentu dąbrowianki nabrały pewności siebie, punktując rywalki. Kiedy na tablicy wyświetlił się wynik 10-13, wydawało się, że jest po meczu. Ale po znakomitych akcjach Bednarek-Kaszy był znów remis (13-13). Końcówka należała do przyjezdnych, którym wygraną dał atak Rourke w blok oraz zły odbiór zagrywki przez miejscowe. (Kow)
W innych meczach:
PTPS Piła - Pałac Bydgoszcz 3-2 (13-25, 25-14, 25-19, 22-25, 15-13), AZS Białystok - Impel Gwardia Wrocław 3-2 (23-25, 22-25, 25-17, 25-23, 19-17), Atom Trefl Sopot - BKS Aluprof Bielsko-Biała 3-1 (16-25, 25-20, 25-19, 25-16). Dziś: Stal Mielec - Budowlani Łódź.
1. Tauron MKS 4 10 12-5
2. Atom Trefl 4 9 9-4
3. Pałac 4 7 10-8
4. Muszynianka 4 7 9-7
5. Impel Gwardia 4 6 8-8
6. PTPS 4 6 8-9
7. Aluprof 4 4 7-10
8. AZS Białystok 4 4 6-10
9. Budowlani 3 3 5-8
10. Stal 3 1 4-9
W następnej kolejce, wtorek: Bank BPS Muszynianka Fakro - Impel Gwardia (18), środa: Aluprof - PTPS (18), Tauron MKS - Atom Trefl (18), czwartek: Pałac - Stal (17), Budowlani - AZS (19).
(ART)
ZDANIEM TRENERÓW
Bogdan Serwiński, Muszynianka:
- Jestem wściekły, i to bardzo. Ten mecz należało wygrać 3-1, tymczasem stało się inaczej. Dużo w tym naszej winy. Mieliśmy ogromne problemy z przyjęciem. Właściwie w tym elemencie gry nas nie było. Mam chore zawodniczki, a te, które wystąpiły na tej pozycji, zawiodły. Inna sprawa to sędziowanie. Błędy w newralgicznych momentach spowodowały, że było za dużo nerwów. Ale tak naprawdę to przegrała drużyna. Gramy już we wtorek z Gwardią, a później mamy trzy tygodnie przerwy, która będzie dla nas jak zbawienie.
Waldemar Kawka, Tauron MKS:
- Bardzo się cieszę z wygranej. Pokonaliśmy muszynianki, bo moje zawodniczki były bardziej zdeterminowane, by wygrać. Popełniliśmy mniej błędów, a ataki były skuteczne. To miłe pokonać mistrzynie Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?