Szefa resortu rolnictwa ugodził pewien rolnik spod Tomaszowa Mazowieckiego. Tłumaczył potem, że chciał w ten sposób wyrazić swoje niezadowolenie z polityki Ministerstwa Rolnictwa.
Podczas przechadzki Sawickiego gospodarz spod Tomaszowa rzucił kilka jajek w stronę ministerialnej delegacji. Jeden z "pocisków" okazał się celny i wylądował na garniturze dygnitarza.
- Szef jest przyzwyczajony do takich incydentów. Słyszałem, że coś takiego miało miejsce - bagatelizuje sprawę Witold Katner, rzecznik ministra. Sawickiego. Jak dodaje, jego szef nie będzie podejmował żadnych kroków prawnych w tej sprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?