Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister grozi palcem

Redakcja
Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu domaga się bezzwłocznych wyborów do Senatu Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu, odrzucając jednocześnie uchwałę przegłosowaną przez to gremium łącznie z Konwentem Uczelni. Zgodnie z prawem, wybory powinny odbyć się rok temu, jednak zwlekano z nimi aż do wyborów rektorskich, które odbędą się w szkole za kilka tygodni. Taką taktykę, by rektora wybierali ludzie ze starej ekipy senackiej, przyjęło jeszcze siedem wyższych szkół zawodowych w kraju.

NOWY SĄCZ. Resort edukacji zarzuca Senatowi PWSZ, a pośrednio również rektorowi, działanie sprzeczne z prawem

   "Z przykrością muszę poinformować Pana Rektora, że zmiany w statucie Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej uchwalone 21 marca 2003 roku przez Senat oraz Konwent Uczelni nie mogą zostać zatwierdzone, a tym samym wejść w życie wobec powzięcia informacji, iż uchwałę w powyższej sprawie powziął organ działający w sprzeczności z przepisami ustawy z 1997 roku o wyższych szkołach zawodowych" - czytamy w piśmie z MENiS przesłanym na ręce rektora prof. Andrzeja Bałandy. "Zgodnie z art. 43 ustawy kadencja organów kolegialnych trwa cztery lata. Zaczyna się 1 września w roku wyborów i kończy 31 sierpnia. Tymczasem Senat uczelni działa nieprzerwanie już piąty rok, od września 1998 roku. Wobec powyższego, w uczelni bezzwłocznie powinny zostać przeprowadzone wybory do Senatu".
    Sekretarz stanu, który podpisał list w imieniu minister Krystyny Łybackiej wyjaśnia, że może zaakceptować decyzje dopiero nowego Senatu po wyborach.
   Informacja dotarła do resortu edukacji dopiero po kontroli NIK i wywołała duże zaskoczenie. PWSZ w Nowym Sączu była pierwszą tego typu uczelnią poddaną takiej kontroli. Obecnie w kraju jest 25 państwowych wyższych szkół zawodowych. W pierwszym rzucie w 1998 roku powstało 9, w tym sądecka.
   Podczas referowania jej wyników rektor Bałanda stwierdził:
   - Tak jak my uczyliśmy się tworzyć takie szkoły, tak kontrolerzy uczą się kontrolować.
   Nauka była szybka. Przekonano się, że w 7 spośród 9 szkół "pierwszego rzutu" przytrzymano taktycznie stary senat do wyborów rektorskich. Nikt wprost nie mówi, że po to, by wybrać ponownie rektora na następną kadencję. Profesor Bałanda zasugerował jedynie, że jego współpracownicy ze starego składu Senatu mają w oczywisty sposób więcej wiadomości o nim, niż o kimś z zewnątrz. Profesor, rzecz jasna, będzie kandydował, choć musiał jednak wyciągnąć wnioski z przedświątecznej korespondencji z ministrem.
   Ferie stały się czasem przyspieszonych działań mających na celu wyłonienie nowego Senatu. Wybory rektorskie w maju.
   Z pisma ministra edukacji nie sposób jednoznacznie wywnioskować, czy Senat PWSZ w Nowym Sączu działa legalnie, czy nie. Być może brak kategoryczności w ocenie sytuacji bierze się stąd, że to nie kto inny, a właśnie resort powinien dopilnować porządku w podległych sobie wyższych szkołach zawodowych. To grożenie palcem ma dwóch adresatów.
Wojciech Chmura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski