Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej: Kraków ożywa, gdy grają Polacy [ZDJĘCIA]

Piotr Tymczak, Piotr Drabik
Wydarzenie. Podczas meczu Polska - Serbia strefa kibica na Małym Rynku pękała w szwach. A to dopiero początek sportowej imprezy.

Autor: Joanna Urbaniec

Euro 2016. Polscy szczypiorniści pokonali Serbię [ZDJĘCIA, WIDEO]

Na co dzień trudno zauważyć, by Kraków mocno żył mistrzostwami Europy w piłce ręcznej. Wszystko zmienia się, gdy gra nasza reprezentacja. Wtedy na ulicach widać i słychać kibiców w szalikach i czapkach w narodowych barwach. - Widziałem już flagi zawieszone na latarniach czy strefę kibica. Poza tym okolice Tauron Areny są bardzo dobrze udekorowane, łącznie z telebimem okalającym halę - dzieli się wrażeniami Yann Hildwein z francuskiego dziennika L’Equipe. - Byłem w Polsce również podczas mistrzostw świata siatkarzy i w porównaniu z nimi wydaje mi się, że Polacy mniej żyją trwającym turniejem niż wtedy. Trzeba jednak pamiętać, że to dopiero początek imprezy - dodaje Hildwein.


Zabrakło miejsc w strefie kibica

W zorganizowanej na Małym Rynku strefie kibica doping podczas meczu Polaków z Serbami słychać było już w okolicy Plant, a namiot pękał w szwach (pomieści 900 osób). Pół godziny przed meczem nie było już wolnych miejsc. Ochrona nie wpuszczała do środka, więc kilkudziesięciu kibiców obserwowało mecz przez szybę, stojąc na mrozie. Liczyli, że może ktoś stamtąd wyjdzie. Tak było w przerwie, ale i tak nie dla wszystkich starczyło miejsca. Wypełnione były także kluby i puby, w których można oglądać mistrzostwa na ekranach.

- Po raz pierwszy przygotowaliśmy w miastach mistrzostw strefy kibica w takiej skali. Moglibyśmy postawić ich nawet dziesięć, tylko każda z nich to ogromny koszt - wyjaśnia Marcin Herra, dyrektor EHF Euro 2016.

W sobotę, podczas meczu Niemców z Hiszpanami w strefie kibica było ponad 500 osób, w tym fani z zagranicy. Przybyło także wielu Polaków. Mogli skorzystać z różnych atrakcji. Przygotowano np. gry i zabawy związane z piłką ręczną. W strefie jest fotobudka, gdzie można zrobić sobie zdjęcia w zabawnych strojach, powodzeniem cieszy się też malowanie twarzy we flagi reprezentacji uczestniczących w mistrzostwach. Ponadto można kupić gadżety: maskotkę (80 zł), koszulki (80-100 zł), czapkę (50 zł). - W strefie kibica zabawa jest szałowa. Strefa kibica rządzi! - przekonuje 20-letni Adam Bysiek, który na mistrzostwa do Krakowa przyjechał z Tarnowa.

Będzie więcej gości z zagranicy

W Krakowie nie zabrakło też kibiców grających tu drużyn zagranicznych. - Czuję się tu świetnie, a Polacy są bardzo gościnni. Byłem na ostatnich mistrzostwach Europy piłkarzy ręcznych w Serbii i choć tam mieliśmy bliżej, tutaj również bardzo nam się podoba - zaznacza Gjore Dimitrievski, kibic reprezentacji Macedonii.

Na razie najwięcej zagranicznych kibiców jest we Wrocławiu, gdzie grają reprezentacje Niemiec, Hiszpanii, Szwecji i Słowenii. Do naszego kraju przyjechało najwięcej kibiców z Niemiec (ok. 1500), a także z Danii i Szwecji (po ok. 1000). W pierwszym dniu mistrzostw na trybunach Tauron Areny zasiadło ok. 150 Macedończyków i ok. 100 Francuzów. Trzeba jednak pamiętać, że w Krakowie odbędą się jeszcze mecze kolejnej rundy, a także półfinały i finał. Wtedy zapewne na ulicach pod Wawelem będzie można zobaczyć wielu fanów najlepszych drużyn.

Yann Hildwein komentuje: - Nie ma jeszcze zbyt wielu francuskich kibiców, może jest ich w tym momencie kilkuset. Jednak jeśli Francja dotrze do półfinałów, to na pewno wielu niezdecydowanych przyjedzie do Krakowa.

Na mistrzostwa akredytowało się 1243 dziennikarzy. Można się spodziewać, że wielu z nich przyjedzie do Krakowa na rundę finałową.

Zawodnicy pod okiem policji

Na mecze pierwszej fazy w krakowskiej Tauron Arenie zostały sprzedane wszystkie bilety. Uczestniczący w mistrzostwach szczypiorniści są pod wrażeniem atmosfery na trybunach.

Zawodnicy zamieszkali w położonym w pobliżu hali hotelu Hilton Double Tree przy ul. Dąbskiej. Odpoczywają tam w spokoju. Na miejscu bezpieczeństwa pilnuje policja (w pobliżu jest komenda wojewódzka) i ochroniarze.

- Nie mamy na co narzekać. Jak dotąd wszystko jest zorganizowane perfekcyjnie - chwali Claude Onesta, trener reprezentacji Francji. - Szczególnie ważna dla nas jest bliska odległość między hotelem a halą - dodaje.

W sobotę przed hotelem na autografy czekało kilku polskich kibiców. Nie ma więc porównania z Euro 2012 w piłce nożnej, kiedy to przed hotelami, w których zamieszkali reprezentanci Anglii czy Holandii, gromadziły się tłumy. Natomiast szczypiorniści mogli w weekend spokojnie wyjść na spacer. - Stoję tu już piątą godzinę. Większość zawodników, szczególnie z podstawowego składu, odpoczywa w pokojach. Niektórzy jednak na chwilę wychodzą, dają autografy i robią sobie z nami zdjęcia - usłyszeliśmy od Łukasza Marcinka. - Piłkarze ręczni i tak są bardziej przystępni od futbolistów czy siatkarzy - zauważył Daniel Wolny.

W tym samym czasie wielu kibiców można było zobaczyć w Galerii Krakowskiej. Ustawiali się w długiej kolejce po autografy, które podpisywali piłkarze nożni Wisły Kraków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski