Jutro w krakowskim kinie Kijów.Centrum odbędzie się uroczysta premiera filmu Roberta Glińskiego „Kamienie na szaniec” opartego na powieści Aleksandra Kamińskiego. Oprócz reżysera w kinie pojawią się także inni twórcy dzieła: Łukasz Targosz, Marcel Sabat, Tomasz Ziętek, Kamil Szeptycki, Sandra Staniszewska, Magdalena Koleśnik, Karol Górski, Krzysztof Globisz oraz Marian Dziędziel. Wstęp na pokaz możliwy jest tylko za zaproszeniami.
Film wejdzie do powszechnej dystrybucji następnego dnia, czyli w piątek. Co nas czeka na ekranie? Gliński podkreśla, że w powieści Kamińskiego jego uwagę przykuły dylematy moralne, jakie przeżywali bohaterowie – harcerze Szarych Szeregów, młodzi ludzie zmuszeni przez wojenną rzeczywistość do zabijania.
– Czy harcerz może zabijać? Nieważne, z jakich powodów? To nieistotne, że zabija wroga. Zabicie człowieka staje się w filmie pewnym wyborem – mówi Gliński.
Już w trakcie pracy nad ekranizacją powieści wokół filmu narosło sporo kontrowersji. Gliński mówił bowiem wprost, jak chce ukazać swych bohaterów. – To będzie historia chłopców, którzy chcieli się uczyć, fajnie żyć, kochać się z dziewczynami. Ale historia kazała im złapać za pukawki, latać z tymi pukawkami po ulicach, co spowodowało, że wszyscy zginęli – mówił w jednym z wywiadów. Ta wypowiedź rozsierdziła środowiska harcerskie, a dokładnie Fundację Harcerstwa Drugiego Stulecia.
Jej przedstawiciele mieli okazję zapoznać się z filmowym materiałem jeszcze przed ukończeniem zdjęć, co skutkowało wydaniem przez nich specjalnego oświadczenia. Mogliśmy w nim przeczytać, że zamiast opowiedzianej współczesnym językiem historii harcerzy, maturzystów warszawskiego liceum, którzy wychowani w patriotycznych domach, kształtowani przez harcerskie ideały, postanawiają walczyć, zobaczyliśmy opowieść o zbuntowanych młodych ludziach.
Zdaniem Fundacji, nie sposób w tej filmowej opowieści dostrzec idei, motywacji ani przeżyć autentycznych bohaterów książki. Kolejny zarzut to nierzetelne przedstawienie realiów okupowanej Polski.
Gliński zaprotestował, twierdząc, że nakręcił film o braterstwie, przyjaźni, miłości i prawdziwym patriotyzmie. – I powinna go oglądać dzisiejsza młodzież. Rada Fundacji Harcerstwa Drugiego Stulecia popełnia nadużycie moralne, wydając negatywną opinię bez obejrzenia filmu – powiedział Gliński.
Kto ma rację? Przekonamy się podczas premiery.
FILM A RZECZYWISTOŚĆ
Jedną z najmocniejszych scen filmu jest pościg „Zośki” za więźniarką wiozącą „Rudego”. „Zośka” został w niej ukazany jak bohater gangsterskiego filmu z klasycznymi dla tego gatunku pościgami. Należąca do batalionu „Zośka” Anna Jakubowska zauważyła, że taka scena w realiach okupacyjnych rozegrać się nie mogła. Film fabularny rządzi się jednak własnymi prawami.
By uchwycić ducha wojennej Warszawy, autor scenariusza Dominik W. Rettinger, tworzył dialogi i sytuacje korzystając z fachowych książek, m.in. dzieł „Orszy” Stanisława Broniewskiego, czyli dowódcy akcji pod Arsenałem.
Napisz do autora
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?