Młodzi rozbójnicy

W pierwszym półroczu nieletni byli sprawcami m.in. 25 rozbojów i wymuszeń rozbójniczych w Bochni

 Wiodącym tematem ostatniej sesji Rady Miejskiej w Bochni były problemy związane z przemocą w rodzinie i przestępczością nieletnich. Z informacji przekazanych przez Komendę Powiatową Policji wynika, że zagrożenie rośnie. W samej Bochni w 1998 r. 24 nieletnich sprawców popełniło 41 czynów karalnych, rok później sprawców było aż 52, czyli ponad dwa razy więcej, i popełnili oni 70 czynów karalnych, natomiast w pierwszych sześciu miesiącach tego roku zanotowano już 48 czynów karalnych popełnionych przez 38 sprawców.
 W pierwszym półroczu nieletni, na terenie Bochni, byli sprawcami następujących kategorii przestępstw: 25 rozbojów i wymuszeń rozbójniczych(!), 6 włamań, 10 kradzieży, 1 pobicia, 1 uszkodzenia ciała i 1 przestępstwa drogowego.
 Policjanci odnotowali również negatywne zjawiska dotyczące nieletnich sprawiających kłopoty wychowawcze, używających alkoholu lub innych środków odurzających, nie realizujących obowiązku szkolnego, zagrożonych ze strony rodziców nadużywających alkoholu lub z rodzin tzw. dysfunkcyjnych, które nie radzą sobie z wychowaniem dziecka. W samym tylko 1999 roku ujawniono 68 nieletnich zagrożonych demoralizacją. Zagrożonych alkoholizmem ze strony rodziców było 22 nieletnich (17 rodzin), 20 nieletnich zostało zatrzymanych pod wpływem alkoholu, 2 nieletnich odurzało się rozpuszczalnikiem. Ujawniono 17 rodzin, w których rodzice zaniedbywali swoje obowiązki w stosunku do nieletnich.
 W 1999 roku funkcjonariusze policji przeprowadzili 936 interwencji domowych. Z tego 147 dotyczyło przemocy w rodzinie - w przypadku 94 interwencji stwierdzono fakt przemocy, natomiast 53 przypadki uznano za sytuację konfliktową.
 Sprawcami przemocy było 147 osób, w tym 2 kobiety. 128 sprawców znajdowało się pod wpływem alkoholu, a 69 z nich przewieziono do Policyjnej Izby Zatrzymań. W stosunku do 11 z nich skierowano wnioski o przymusowe leczenie odwykowe.

\\\*

 Spośród radnych pierwsza na ten temat wypowiadała się Barbara Drążkiewicz - przewodnicząca komisji rodziny, zdrowia i opieki społecznej. Bez ogródek stwierdziła, iż mieszkańcy Bochni, także ci najmłodsi, podlegają trendowi wzrostu ilości popełnianych przestępstw i wyższego poziomu agresji. Coraz częściej popełniane są przestępstwa ciężkie i pod wpływem alkoholu. Radna, z zawodu psycholog, potrafiła wskazać wiele obiektywnych przyczyn tego zjawiska. Na ten temat mówiła również Ewa Rachfalik - przewodnicząca komisji oświaty, zwracając uwagę na "profilaktyczną" rolę policji w przypadku nieletnich sprawców przestępstw. - Jeżeli bowiem młody człowiek nie zostanie "wyleczony" wtedy, gdy jeszcze może mu pomóc rodzina, to zdecydowanie maleją szanse, że nie będzie on przestępcą także w dorosłym życiu. Profilaktycznie oddziaływać może także Straż Miejska. W 1998 r. podejmowała ona 56 razy interwencje (legitymowanie, upomnienia itp.) w stosunku do niewłaściwie zachowującej się młodzieży, rok później takich interwencji było już 109, a w pierwszym półroczu tego roku - 61. Najważniejsza jest jednak rola rodziców, jeżeli nie interesują się oni np. tym, skąd nastolatek ma pieniądze i rozmaite przedmioty, ani gdzie przybywa do późnej nocy, to ani szkoła, ani policja czy Straż Miejska nie mają dużych szans na powstrzymanie niekorzystnych tendencji.

(PK)