Mniej tłoczno w Balicach

We wrześniu przestaną latać z Krakowa samoloty Centralwings Fot. Anna Kaczmarz

Do końca sierpnia tego roku Międzynarodowy Port Lotniczy Kraków-Balice przyjął lub odprawił 2 065 530 pasażerów. To o 3614 osób mniej niż w ciągu 8 miesięcy ubiegłego roku. Różnica nie jest wielka (niespełna 0,2 proc.), ale groźniejsze jest pogłębianie się tendencji spadkowej. Jeszcze w maju statystyki pokazywały 1-procentowy wzrost liczby pasażerów, ale już w czerwcu odnotowano blisko 1,3-proc. spadek. W lipcu były to już prawie 4 proc. spadku, ale dzięki dobrym pierwszym 3 miesiącom (styczeń - 2 proc. wzrostu, luty - 12 proc. wzrostu, marzec - 4 proc. wzrostu), liczba pasażerów z 7 miesięcy tego roku była wyższa niż w takim samym okresie 2007 r. W sierpniu tego roku było o prawie 5 proc. mniej pasażerów niż w sierpniu ubiegłego roku i po raz pierwszy porównanie lat 2007 i 2008 pokazuje spadek osób korzystających z podkrakowskiego lotniska.
Wszystko wskazuje na to, że do końca roku będzie trudno zatrzymać tendencję spadkową. We wrześniu przestaną latać z Krakowa samoloty Centralwings, bo ten przewoźnik likwiduje wszystkie regularne połączenia (z Krakowa - aż 7). To wprawdzie tylko jedna z ponad 20 linii oferujących połączenia lotnicze z Krakowem, ale pasażerowie Centralwings stanowili 6,6 - 7,4 proc. osób przylatujących lub odlatujących z Balic. Ten ubytek może oznaczać, że w tym roku Balice mogą nie osiągnąć granicy 3 mln obsłużonych pasażerów, gdy w ubiegłym roku ta liczba sięgała blisko 3,07 mln, a jeszcze w styczniu tego roku prognozy MPL zakładały na ten rok 3,4 mln klientów.
Konkurencyjne dla Balic lotnisko w Pyrzowicach nadal odnotowuje wzrost obsługiwanych pasażerów, ale i tam widać pierwsze sygnały przesilenia. W sierpniu liczba obsługiwanych osób na podkatowickim lotnisku wzrosła o 11,6 proc., ale w lipcu wzrost przekraczał 27 proc., w marcu - 49 proc., a w styczniu - 62 proc. Na ponad 11-proc. wzrost w sierpniu wpływ miały przede wszystkim czartery, bo w ruchu regularnym - w porównaniu do ubiegłego roku - wzrost wynosił zaledwie 1,17 proc. Taka sytuacja jak w Pyrzowicach - rosnąca liczba pasażerów, ale z upływem roku w coraz mniejszym stopniu - była widoczna w Balicach w ubiegłym roku.
GRZEGORZ SKOWRON